Adam Małysz przez lata przynosił kibiców niezwykle dużo radości. Osiągał wielkie sukcesy, które w telewizji śledziły miliony Polaków, stał się symbolem i takim jest do dzisiaj. Swoje doświadczenie, renomę i kontakty pozyskane w trakcie bogatej kariery stara się teraz wykorzystywać, aby rozwijać Polski Związek Narciarski. Do niedawna pełnił funkcję dyrektora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN, a niedawno zastąpił na fotelu prezesa związku Apoloniusza Tajnera. „Orzeł z Wisły” to wciąż symbol dla wielu Polaków, ale część fanów może nie pamiętać, że Adam Małysz nie jest katolikiem.
Wiara Adama Małysza różni się od większości Polaków
Adam Małysz więcej na temat swojej więcej opowiedział całkiem niedawno. „Orzeł z Wisły” jest luteraninem, a jego żona, Izabela, jest katoliczką. Nie przeszkadza to jednak parze spędzać świąt w pełnej harmonii. – Ekumeniczny ślub zawarliśmy w kościele luterańskim, a córka Karolina, ochrzczona została w obrządku katolickim. Pod względem wiary nie było i nie ma u nas jakiegoś podziału. Żyjemy w pełnej harmonii – powiedział w 2020 roku w wywiadzie dla portalu sport.dziennik.pl.
Jak wskazywał Adam Małysz, w jego rodzinnej wyśle „mieszane” małżeństwa nie są niczym szczególnym. Podkreślił też, jak święta Bożego Narodzenia są ważne dla całej jego rodziny. – Boże Narodzenie, najpiękniejsze święto, od zawsze było dla mnie czasem rodzinnym i radosnym, a z pewnością czymś znacznie ważniejszym niż zwykłe pielęgnowanie tradycji. Wspólne kolędowanie, kolacje wigilijne i radość z narodzin Chrystusa jest tym, co istotne. Staramy się, aby nadal było to dla naszej rodziny ważne święto – dodawał Adam Małysz.