Adam Małysz

i

Autor: Cyfra Sport Adam Małysz

Adam Małysz nie owijał w bawełnę po sobotnich skokach. Mocne słowa legendy

2021-12-05 8:00

Z sobotniego konkursu Pucharu Świata w Wiśle polscy kibice nie mogą być zadowoleni. "Biało-czerwoni" mieli szansę na zwycięstwo, ale pokpili ją, zwłaszcza z powodu bardzo słabego skoku Dawida Kubackiego. Po zakończeniu zmagań na skoczni komentarza udzielił Adam Małysz, który komentując sprawę, postanowił nie owijać w bawełnę.

Miało być inaczej. Kibice w Wiśle widząc obiecujące skoki Polaków na początku konkursu drużynowego mieli pełne prawo żywić nadzieję, że to "Biało-czerwoni" zameldują się nawet na samym szczycie klasyfikacji. Niestety jednak z czasem wszystko zaczęło wymykać się z rąk. Gdy przyszła kolej Dawida Kubackiego, który zepsuł swoją próbę i nie skoczył nawet 100 metrów, stało się jasne, że tym razem polska kadra także będzie musiała obejść się smakiem.

ZOBACZ TEŻ: Fatalne zachowanie polskich kibiców. Takie postępowanie to wstyd, brzydki gest w Wiśle

Na antenie "TVP", po całym wydarzeniu, rozgoryczenia nie ukrywał dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. Szczerze przyznał, że jest mocno rozgoryczony. - Jestem naprawdę zły. Wydawało się, że jest przełom... W drugiej serii Dawid nie oddał dobrego skoku, Kamil też nie, Andrzej też trochę zepsuł. Wkradły się błędy, które były cały czas. Jedynie Piotrek spisał się udanie i otrzymał nawet punkty za wiatr - podkreślił były skoczek.

Sonda
Czy Dawid Kubacki wróci do dobrej dyspozycji?

Spore rozczarowanie Polacy będą sobie mogli nieco odbić w konkursie indywidualnym. W niedzielę, 5 grudnia powalczą o to, aby pożegnać się z kibicami w Wiśle w najlepszy z możliwych sposobów, zanim znowu ruszą w świat, aby zdobywać kolejne punkty Pucharu Świata.

Alicja Tchórz dalej w formie. Teraz zdobywa medale na MP
Najnowsze

Materiał sponsorowany