Po długim i wymęczającym sezonie Pucharu Świata, polscy skoczkowie narciarscy wreszcie mają chwilę na to, aby odpocząć i poukładać sobie w głowie to, co działo się w ostatnich miesiącach, chociaż Piotr Żyła już zdradził swoje plany na najbliższe tygodnie i nie mają one wiele wspólnego z odpoczywaniem. Okazuje się również, że jeszcze przed rozpoczęciem urlopu, polscy skoczkowie odbyli szereg rozmów z Adamem Małyszem, bowiem prezes Polskiego Związku Narciarskiego nie chciał czekać z pozyskaniem wiedzy o tym, jakie przemyślania mają biało-czerwoni i co powinno zmienić się w kadrze skoczków, aby słabe wyniki z sezonu 2023/2024 się nie powtórzyły.
- W Planicy było dużo analiz. Starałem się rozmawiać indywidualnie z każdym zawodnikiem. Zawsze lepiej pomówić na osobności o tym, co komuś nie pasuje niż w licznej grupie. Wymienialiśmy się spostrzeżeniami. Ciekawiła mnie ich perspektywa. To, jak widzą kolejne miesiące pracy. Nie czuję się ich trenerem, ale mam duże doświadczenie w tej dyscyplinie. - zdradził Adam Małysz w rozmowie z "TVP Sport" informując, że odbył rozmowy z polskimi skoczkami jeszcze podczas ostatniego weekendu z zawodami Pucharu Świata.
Pierwszymi wnioskami na temat tego, co działo się w kadrze skoczków w ostatnich miesiącach Adam Małysz podzielił się jeszcze podczas transmisji z Planicy, kiedy to gościł w studiu "TVN". Prezes Polskiego Związku Narciarskiego wyznał wtedy, że skoczkowie są po prostu przemęczeni, bowiem sztab szkoleniowy nie zapewnił im wystarczająco dużo czasu na to, aby ci odpoczęli zarówno fizycznie, jak i psychicznie po kolejnych zawodach.