Skoki w Planicy: Dramatyczne chwile Aleksandra Zniszczoła
Aleksander Zniszczoł przeżył niebezpieczny moment w Planicy w piątek. W serii próbnej konkursu indywidualnego doszło do trudnej chwili, z której na szczęście skoczkowi udało wyjść się bez szwanku. Problemy pojawiły się także w trakcie konkursu podczas drugiej próby. Chodzi o narty skoczka, które spłatały mu poważnego figla. Niewiele zabrakło, a problemy w locie zakończyłyby się groźnym upadkiem.
- To się też wydarzyło w pierwszym skoku, ale wówczas nie miałem takiej wysokości i takiego oporu na nartach, jak w drugim. I to wtedy skontrolowałem. Kiedy poczułem opór na nartach, to zaczęło mi coraz bardziej wykręcać nartę – powiedział Aleksander Zniszczoł cytowany przez „Interię”.
Na szczęście tym razem skończyło się jedynie na strachu. Co bardziej niepokojące – nie była to pierwsza taka sytuacja z udziałem Aleksandra Zniszczoła. Doszło do tego w Szczyrku i wtedy najprawdopodobniej naruszenie narty miało miejsce podczas podróży.
- Muszę teraz sprawdzić wiązania w moich nartach, bo coś mi się w nich nie podoba. Trzeba rozwikłać tę zagadkę, dlaczego ucieka mi prawa narta. Raz już zdarzyło mi się tak, że po podróży poszedłem na trening w Szczyrku i nie wychodziła mi w ogóle lewa narta. W transporcie mogło się coś skrzywić - dodał.
Kiedy ostatnie skoki w tym sezonie?
Puchar Świata w Planicy rozpoczął się od czwartkowych kwalifikacji. W piątek odbył się pierwszy konkurs indywidualny. W sobotę, 29 marca, odbędzie się rywalizacja drużynowa. Sezon zostanie zakończony niedzielnym konkursem indywidualnym.
Na relacje z konkursów Pucharu Świata w Planicy zaprasza Sport.se.pl!