Andrzej Stękała

i

Autor: Cyfra Sport Andrzej Stękała

Ależ oni latali! Wspaniałe kwalifikacje w Planicy. Pechowiec Murańka i piękny lot Stękały

2021-03-24 17:10

Po wielu dniach przerwy skoczkowie w końcu mogli stanąć do rywalizacji. Przed nimi ostatnie dni z sezonem 2020/21 w Pucharze Świata. O tym, że w Planicy emocji nie powinno zabraknąć, świadczą środowe kwalifikacje do czwartkowego konkursu indywidualne. Zawodnicy latali naprawdę daleko, a rywalizacja stała na wysokim poziomie. Do konkursu awansowało pięciu Polaków, a kwalifikacje wygrał Ryoyu Kobayashi.

Dość nietypowo bo już w środę rozpoczęła się rywalizacja na skoczni w Planicy. Niestandardowy termin wynikał stąd, że słoweńska miejscowość dostała w "gratisie" dodatkowy konkurs indywidualny, który jest zastępstwem za odwołane zawody w Vikersund. Bo tegoroczny Raw Air z powodu pandemii nie został rozegrany. W Planicy odbędą się zatem trzy konkursy indywidualne, oraz jedna rywalizacja drużynowa. W środę skoczkowie walczyli o to, aby wziąć udział w czwartkowych zawodach.

Piotr Żyła dostał zaproszenie na WÓDKĘ. Takim ludziom się nie odmawia

Zbigniew Boniek: Chcę zdobyć dziewięć punktów!

Kwalifikacje stały na bardzo wysokim poziomie, bo wielu zawodników przekroczyło granicę 200 metrów i to dość wyraźnie. Sprawiło to, że skoczkowie, którzy nie dolecieli do punktu K, nie mieli szans na awans. Ale i nawet przekroczenie 200 metra nie dawało gwarancji uzyskania kwalifikacji. Tak było w przypadku Klemensa Murańki, który wylądował na 202 metrze, ale w konkursie indywidualnym go nie zobaczymy.

Tak żona Stefana Horngachera pomagała niemieckim rywalom Adama Małysza! Polacy ich nienawidzili

Zdecydowanie lepiej poradzili sobie jego koledzy. Jakub Wolny już w treningach pokazywał, że jest w wysokiej formie, co potwierdziło się w kwalifikacjach. Polak poszybował 219,5 metra i podobnie jak Andrzej Stękała, który osiągnął 226,5 metra, wywalczył awans. Ze zrealizowaniem celu problemów nie miała również "żelazna trójka". 220 metrów uzyskał Piotr Żyła, 228 metrów Dawid Kubacki, a nieco krócej poszybował Kamil Stoch lądując na 205 metrze. Kwalifikacje wygrał Ryoyu Kobayashi.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze