Jakub Kot, Maciej Kot

i

Autor: Instagram/Jakub Kot Jakub Kot, Maciej Kot

Szczere słowa

Brat Macieja Kota nie owijał w bawełnę. Wypalił bez ogródek o 32-letnim skoczku, bardzo żałuje

2023-11-03 10:45

Wielkimi krokami zbliża się zimowy sezon, który może być kluczowy dla Macieja Kota. 32-latek kilka lat temu był jednym z liderów kadry polskich skoczków, ale później wpadł w dołek, z którego długo nie mógł się odbić. Jego letnie występy dają jednak nadzieję na udaną zimę. Trzy tygodnie przed startem Pucharu Świata brat Kota nie owijał w bawełnę. Wypalił bez ogródek o skoczku.

Kibice skoków narciarskich coraz bardziej nerwowo odliczają dni do inauguracji sezonu. Za trzy tygodnie Puchar Świata rozpocznie się w fińskiej Ruce i będzie trwał aż do końcówki marca. Tuż przed startem sezonu wydaje się, że Polacy mogą wiązać największe nadzieje z trójką doświadczonych liderów - Dawidem Kubackim, Piotrem Żyłą i Kamilem Stochem. To oni zajęli całe podium ostatnich mistrzostw Polski w Szczyrku, ale tuż za tym ostatnim uplasował się Maciej Kot. 32-latek przegrał ze Stochem o zaledwie 0,1 punktu i dał bardzo mocny sygnał Thomasowi Thurnbichlerowi przed powołaniami na konkursy w Ruce, tym bardziej że za nim udane lato. Drużynowy mistrz świta z Lahti i brązowy medalista olimpijski z Pjongczang w czterech startach w Letnim Grand Prix zdobył 104 punkty i zajął 19. miejsce w klasyfikacji generalnej. Do tego do samego końca walczył o powiększenie kwoty startowej w PŚ przez Letni Puchar Kontynentalny, ale ostatecznie przegrał o 12 punktów z Norwegiem Fredrikiem Villumstadem. Właśnie tego bardzo żałuje jego brat - były skoczek, a obecnie ekspert TVN - Jakub Kot.

QUIZ. Kasina Wielka, Ząb czy Żywiec. Skąd pochodzą polskie gwiazdy?
Pytanie 1 z 13
Zaczynamy od czegoś bardzo prostego! Skąd pochodzi Kamil Stoch?
Kamil Stoch i świetne wieści

Jakub Kot bez ogródek. Były skoczek wypalił o bracie Macieju

Bardzo mi szkoda, że Maciek o 12 punktów przegrał z Villumstadem wyścig o dodatkowe miejsce w kwocie krajowej dla kadry na Puchar Świata. Gdyby to szóste miejsce dla polskiego skoczka wywalczył, to pewnie sezon zaczynałby, mając to miejsce dla siebie. Pewnie tak by został doceniony, zwłaszcza przy aktualnej, dobrej formie. Mając tylko pięć miejsc, Thurnbichler może na początku Maćka na Puchar Świata nie wziąć - ocenił szczerze Jakub Kot w rozmowie ze Sport.pl. Cieszy go lepsza forma brata, choć przypomina, że skoki są tak nieprzewidywalne, iż trudno cokolwiek zakładać przed sezonem.

- Nie powiem, co się stanie. Natomiast uważam, że dobrze się stało, że Maciek jest w grupie bazowej. Uważam, że to dla niego lepsze niż bycie w kadrze B. W grupie bazowej prowadzi go Wojciech Topór, który ściśle współpracuje z Thomasem Thurnbichlerem, z tą grupą bazową czasami trenują Dawid Kubacki i Kamil Stoch, bo z są z tego samego, tatrzańskiego regionu, i wtedy na zajęcia przyjeżdża Thurnbichler. Dzięki temu Maciek ma z nim bliższy kontakt, niż miał będąc w kadrze B. Maciek realizuje plany Thomasa, to jest na plus - wyjaśnił był skoczek.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze