Kubacki po raz drugi został ojcem, zajął drugie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni i wciąż dzielnie pilnuje plastronu lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przed kolejną walką o punkty może czuć się bardzo pewnie, bo będzie skakał na Wielkiej Krokwi. I choć bardzo lubi obiekt w Zakopanem, to tylko raz stał tu na podium. Trzy lata temu był trzeci. Teraz z pewnością celuje w wygraną, bo w takiej formie jeszcze nie był. Praca z trenerem Thomasem Thurnbichlerem szybko przyniosła efekty.
– Pamiętamy Dawida, który wychodził z progu bardzo wysoko. Wydawało się, że przeskoczy skocznię, a potem spadał i brzydko lądował tylną nogą. Gołym okiem widać zmiany w technice. To praca trenera Thunbichlera. Powiedział co trzeba zmienić i to działa nie tylko u Dawida, ale również u Piotra Żyły. Trochę mniej u Kamila Stocha, ale te efekty też przyjdą. U Dawida widać, że kierunek wybicia nie idzie do góry, nie leci za nartami zastawiony. Naprawdę jest szybki i przykrywa narty. Nawet pozycja brody jest zmieniona. Mówił mi Thomas, że pracowali nad tym. To jest istotne, czy broda ma być schowana czy bardziej wyciągnięta. Praca ramion, barków w fazie lotu, to też małe detale, które sprawiają, że albo wygrywasz albo jesteś szósty – mówi Jakub Kot, ekspert Eurosportu i trener skoków narciarskich.
Kamil Stoch nie wystartuje w PŚ Zakopane? Złe informacje w sprawie mistrza, mowa o chorobie!
W Bischofshofen Kubacki zajął trzecie miejsce, to było trzynaste podium w historii jego występów w Turnieju Czterech Skoczni. Kamil Stoch i Adam Małysz na pudle konkursów niemiecko-austriackiej imprezy stali „tylko” 12 razy. Skoczek z Nowego Targu przeżywa rozkwit formy już od dobrych czterech lat, ale wiele wskazuje na to, że w tym sezonie osiąga eksplozję formy.
– Widać, że faza lotu jest u niego dopracowana do granic możliwości. Dostrzegam też wielką pracę w tunelu aerodynamicznym. A jak Dawid leci bardziej nad nartami, to łatwiej mu się ląduje na nogę przednią i wtedy noty od sędziów są lepsze, bo to po prostu ładniej wygląda. Chyba lepszego Dawida nie widziałem. O tym też świadczą wyniki – zakończył Kot.