Wydawać by się mogło, że pierwszy od 36 lat sukces reprezentacji Polski na mistrzostwach świata sprawi, że atmosfera wokół biało-czerwonych będzie co najmniej dobra. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna, bo nie dość, że bardzo dużo mówiło się o fatalnym stylu kadry, to w dodatku jeszcze przed powrotem do kraju wybuchła afera z premiami, które obiecał premier Mateusz Morawiecki.
Ewa Bilan-Stoch wbiła szpilkę piłkarzom. Fani zachwyceni
Z publicznych pieniędzy na konta zawodników i sztabu szkoleniowego miało zostać przelane w sumie 30 mln zł. Informacje te spotkały się z ogromnym oburzeniem ze strony opinii publicznej i do przekazania nagrody ostatecznie nie doszło. Ale atmosfera zagęściła się do granic możliwości. Do tej afery w mediach społecznościowych nawiązała Ewa Bilan-Stoch, żona trzykrotnego mistrza olimpijskiego w skokach narciarskich.
Na Twitterze Michał Korościel, dzienniakrz Radia Zet i Eurosportu, umieścił wpis dotyczący kadry powołanej przez Thomasa Thurnbichlera na zbliżający się konkurs Czterech Skoczni. - Wyjdziemy z grupy, jesteśmy faworytem - napisał dziennikarz we wpisie. Skomentowała go Bilan-Stoch i nawiązała właśnie do afery wokół kadry piłkarzy. - Pogadajmy o premiach - odpowiedziała żona Kamila Stocha. Wpis przypadł do gustu fanom, którzy licznie polubili jej wpis.