O prawdziwą zimę w Polsce coraz trudniej. Od kilku lat mamy tylko parę tygodni z dużym mrozem, czy opadami śniegu, a i to nie zawsze jest regułą. Tym samym coraz większe problemy mają organizatorzy konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich. I to nie tylko w Polsce, bo w innych krajach również zima jest dość skromna. A to wpływa na plany Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
Ogromne zmiany w Pucharze Świata? To byłoby rewolucyjne posunięcie
Pierwszą rewolucję w skokach już mieliśmy. Inauguracja Pucharu Świata w Wiśle odbyła się bowiem na igielicie, a nie na śniegu. Dopiero w Ruce zawodnicy będą lądować na białym puchu. FIS może iść jednak dalej, o czym świadczą słowa Sandro Pertile, dyrektora Pucharu Świata. Okazuje się, że letnie i zimowe zawody mogą być złączone w jedną klasyfikację. - W tenisie główne wydarzenia rozgrywane są na różnych kortach w zależności od pory roku. I tak samo może być ze skokami. Czy Puchar Świata zostanie połączony z Letnim Grand Prix? To możliwe rozwiązanie - powiedział niedawno Pertile.
Do tych planów w rozmowie z WP SportoweFakty odniósł się mistrz olimpijski, Wojciech Fortuna. - Myślę, że to takie trochę biznesowe rozwiązanie. Zima to jest zima, a lato jest latem. Nie jestem za tym, aby łączyć te cykle. Powinny być tak jak teraz traktowane jako osobne klasyfikacje. Oczywiście w Wiśle skakali na igielicie, ale nie było innego wyjścia, skoro zdecydowano się na tak wczesną inaugurację Pucharu Świata - powiedział były polski skoczek.