Wielu sportowców z całego świata przekonało się, że lepiej nie podpadać polskim kibicom. Ci potrafią być bezwzględni i czasem - bez dwóch zdań - zdecydowanie przesadzają! Z brutalnymi atakami w mediach społecznościowych spotkał się norweski skoczek, Halvor Egner Granerud. Podczas Turnieju Czterech Skoczni, zdobywca Kryształowej Kuli niefortunnie uderzył w Kamila Stocha. Słowa, które miały zostać nieco "podkręcone" rozeszły się po polskich i światowych mediach. Krytyka i fala hejtu momentalnie spadła na Graneruda. Ten nie mógł spodziewać się tak zmasowanego ataku na swoją osobę. Kibice odgrażali się zawodnikowi ze Skandynawii, przez co ten miał obawy przed przyjazdem do Zakopanego. Całą sprawę w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl skomentowała po raz pierwszy mama zawodnika, Marit Egner.
Koledzy wycięli Kubackiemu PERFIDNY ŻART?! Padają zarzuty, wszystko widać na ZDJĘCIU
Całą sprawę w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl skomentowała po raz pierwszy mama zawodnika, Marit Egner. Norweżka przyznała, że cała sprawa wyniknęła ze złego zrozumienia i interpretacji słów Halvora Egnera Graneruda. Norweg miał chcieć uniknąć dziennikarzy i został złapany w złym momencie.
- Dużo, dużo było tych nieprzyjemnych wiadomości. To było dla niego bardzo smutne. Bo po pierwsze, on naprawdę podziwia polskich skoczków, a po drugie ma w Polsce wielu fanów. Oczywiście, wspieraliśmy go w tym momencie jak mogliśmy. Ale jako rodzina też byliśmy smutni, bo najlepiej znamy Halvora. I dobrze wiemy, że nie chciał nikogo wkurzyć - mówiła otwarcie "Sportowym Faktom" pani Egner.
Przyznała także, że triumfator Pucharu Świata 2020/2021 ma w Polsce wielu fanów! - Halvor mówił mi, że dzieląc obserwujących na miasta, to Oslo jest w czołówce, ale w czubie są też polskie miasta. Wygląda na to, że syn naprawdę ma w Polsce wielu fanów - mówiła. Z 1544 punktami na koncie Halvor Egner Granerud zdobył Kryształową Kulę. Do końca sezonu zostały już tylko zawody w Planicy.
