- Niełatwo jest bez przerwy uciekać, prowadzić w długich biegach. Co mogę powiedzieć - Marit Bjoergen wróć, bo wolę być druga - powiedziała Justyna Kowalczyk.
Przeczytaj koniecznie: Mecz Ligi Mistrzów był ustawiony?
- To już drugi raz kiedy zostaje "dziewczyną dnia" na tej górze. Za co składam jej wielkie gratulacje! Ale Therese trochę zadziwiła mnie w sobotę, choć przecież jest świetną zawodniczką. Tak jak reszta Norweżek będzie dalej bardzo mocna - dodała w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Justyna Kowalczyk czeka na powrót Marit Bjoergen
Justyna Kowalczyk (28 l.) wygrała Tour de Ski i wyszła na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polka wykorzystała tym samym nieobecność Marit Bjoergen (31 l.). Jednak jak sama przyznaje, rola murowanej faworytki i zawodniczki prowadzącej bieg bardzo ją zmęczyła.