Justyna Kowalczyk

i

Autor: Instagram/Justyna Kowalczyk Justyna Kowalczyk

Próbuje nowego

Justyna Kowalczyk ogłosiła to wszem wobec. Takiej wiadomości mogliście się nie spodziewać. Nowy etap w jej życiu

2024-01-14 17:03

Justyna Kowalczyk sportową karierę zakończyła już kilka lat temu. Po zdobycia dziesiątek medali i zapisaniu się w historii biegów narciarskich udała się na zasłużoną, sportową emeryturę. Jednak mistrzyni nie próżnuje i pozostaje osobą aktywną fizycznie. Co chwila można zobaczyć jej zdjęcia z wypraw, a teraz podzieliła się zupełnie czymś nowym. Postanowiła spróbować sił w oryginalnej konkurencji.

Justyna Kowalczyk w biegach narciarskich zdobyła tak naprawdę każdy najważniejszy medal, jaki był do zdobycia. Na koncie ma dwa złote krążki igrzysk olimpijskich, dwa złota mistrzostw świata i cztery kryształowe kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Reprezentantka Polski stoczyła wiele pasjonujących bojów z groźnymi rywalkami i dostarczyła biało-czerwonym kibicom mnóstwa niezapomnianych emocji. Ale jak to bywa w sportowej karierze, kiedyś musiała dobiec końca.

Śmierć zajrzała Adamowi Małyszowi prosto w oczy. Tragedia była o krok! „Było za późno”

QUIZ: Czy rozpoznasz polskich mistrzów świata?
Pytanie 1 z 12
Kim jest ten sportowiec?
QUIZ: Kim jest ten sportowiec?

Kowalczyk spróbowała nowego wyzwania

Jednak po przejściu na sportową emeryturę Kowalczyk nie porzuciła pasji do sportu i aktywności fizycznej. W mediach społecznościowych często chwaliła się wyprawami w góry i rekreacyjnym bieganiem na nartach. Teraz poinformowała natomiast, że postanowiła spróbować czegoś zupełnie nowego. Okazuje się, że do nowej konkurencji namawiał ją niegdyś tragicznie zmarły mąż, Kacper Tekieli.

Kowalczyk pochwaliła się fotografiami z zawodów skialpinistyki. - Skialpinistka debiutantka - zaczęła wpis Kowalczyk. - Fajny dzień. Cieszę się, że Kacper mnie do tego przekonał i cisnął, bym się przyłożyła. Ciekawie było, bo będąc rutyniarą w swojej dyscyplinie, poznałam zupełnie nowe zwyczaje. I to zdziwienie w oczach: skąd ona się wzięła?. Ano z biegów narciarskich. Wiadomo - napisała Kowalczyk.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze