Jeszcze niedawno wydawało się, że w życiu Justyny Kowalczyk-Tekieli wszystko układa się tak, jak powinno. Była biegaczka narciarska wyszła za mąż i doczekała się dziecka, jednak szczęście rodziny Tekielich zostało brutalnie zburzone pół roku temu – 17 maja Kacpra Tekieliego porwała lawina, gdy schodził ze szczytu Jungrfau (4158 m n.p.m) w Alpach. Od tamtej pory Justyna Kowalczyk-Tekieli stara się iść do przodu, jednak jej częste wpisy odnoszące się do straty, jaką poniosła wraz ze swoim synkiem Hugo, pokazują, że nie jest to łatwe. Tym razem jednak „Królowa Nart” postanowiła odnieść się do sprawy całkiem innej, ale bardzo ważnej w nowoczesnym świecie.
Justyna Kowalczyk-Tekieli mocno reaguje na słowa innej mistrzyni
Była biegaczka narciarska nie raz zabierała głos na różne sprawy, również te społeczne czy polityczne. Tym razem postanowiła skomentować materiał opublikowany wcześniej na stronie... Demotywatory.pl, ale odnoszący się do bardzo ważnej sprawy. Wpis cytuje bowiem słowa Anny Muzychuk, mistrzyni szachowej, która odmówiła wyjazdu na zawody do Arabii Saudyjskiej, przez co straciła dwa tytuły mistrzowskie.
– Dokładnie rok temu zdobyłam dwa tytuły i byłam najszczęśliwszym człowiekiem w szachowym świecie, ale tym razem czuję się naprawdę źle. Jestem gotowa stanąć w obronie moich zasad i opuścić imprezę, w której w pięć dni mogłabym zarobić więcej niż podczas kilkunastu innych wydarzeń – pisała Anna Muzychuk na swoim profilu na Facebooku – To jest irytujące, ale jeszcze bardziej zasmuca mnie fakt, że nikogo to nie interesuje – tę część cytatu trudno zweryfikować, ale to do niego odniosła się Justyna Kowalczyk-Tekieli. – Mnie interesuje! – napisała zdecydowanie 40-latka, pokazując, że nie jest obojętna walka o równe prawa kobiet na całym świecie. Warto jednak wyraźnie podkreślić, że wspomniane wydarzenia z udziałem Anny Muzychuk miały miejsce już 6 lat temu.