Po raz pierwszy w tym sezonie zawodnicy mieli okazję zmierzyć się ze skocznią mamucią i Piotr Żyła nie miał sobie równych. Obiekt w Kulm do tej pory nie sprzyjał Polakom. Przed sobotnią rywalizacją ostatnie podium zanotował tam Kamil Stoch w 2012 roku, a Dawid Kubacki nigdy w karierze nie zdobył w Kulm punktów Pucharu Świata. Karta odwróciła się w sobotni poranek, a bohaterem był Piotr Żyła. Sympatyczny skoczek osiągnął 225,5 metra w trudnych warunkach i po pierwszej serii był trzeci. Wyprzedzili go jedynie Stefan Kraft (224,5 metra) oraz Karl Geiger (230 metrów). W rundzie finałowej czołówka przetasowała się bardzo mocno, a Polak pokazał klasę. Po konkursie żartował, że nie wie jak udało mu się wygrać, skoro oba skoki popsuł. Najważniejsze jednak, że mógł się cieszyć z zaskakującego triumfu.
Zwycięstwo byłego męża skomentowała Justyna Żyła. Była już żona skoczka często podkreśla, że mimo, iż ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu, wciąż ściska kciuki za byłego męża i podziwia jego ciężką pracę. Teraz oglądała oczywiście zawody w telewizji. A oto jej reakcja na sukces Piotra. Zamieściła ją na Instastories (Instagram).