Skoki narciarskie od wielu lat cieszą się w naszym kraju specjalnym szacunkiem, a setki tysięcy lub nawet miliony osób są w stanie siadać przed telewizorem, aby oglądać zmagania reprezentantów Polski chociażby w zawodach Pucharu Świata i igrzyskach olimpijskich. O ile w ostatnim czasie nieco gorsze wyniki notuje Kamil Stoch, który nie może odnaleźć na skoczni swojego rytmu, to jeden z liderów reprezentacji Polski wciąż cieszy się ogromnym szacunkiem i popularnością. Z tego też powodu polski skoczek postanowił swego czasu rozpocząć pewien cykl w mediach społecznościowych, w którym opisuje dokładnie, jak wygląda życie i praca skoczka oraz jego życie prywatne w czasie trwania sezonu.
Kamil Stoch postawił na absolutną szczerość. Musiał to wyjaśnić, opisał wszystko ze szczegółami
Nie jest tajemnicą, że kalendarz w czasie trwania sezonu Pucharu Świata jest naprawdę napięty i skoczkowie nie mają zbyt dużo czasu, aby pomiędzy poszczególnymi zawodami nacieszyć się swoją rodziną oraz domem. Wiele osób mogłoby więc przypuszczać, że żona Kamila Stocha, Ewa Bilan-Stoch wspierająca go co na dzień może wybierać się na kolejne zawody razem ze swoim małżonkiem. Reprezentant Polski postanowił obalić pewien mit i wyjaśnić, jak naprawdę wygląda jego życie prywatne podczas zawodów.
Kamil Stoch musiał to wreszcie ujawnić! Cała prawda zaskoczy niejednego fana skoków, zdecydował się na absolutną szczerość
- Czy zabieram żonę na zawody? Zadam pytanie inaczej. Czy zabieram żonę do pracy? Zanudziłaby się! Są oczywiście konkursy, które Ewa ogląda na żywo. Kibicuje biało-czerwonym, ale i całej dyscyplinie. Najczęściej na zawody wzywają ją obowiązki zawodowe. Cieszę się kiedy jest na skoczni i kiedy umawiamy się gdzieś na kawę, bo na wyjazdach mieszkamy oddzielnie. - wyjaśnił Kamil Stoch w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych tłumacząc, że Ewa Bilan-Stoch niejednokrotnie zjawia się na zawodach, gdzie może z nią spędzić trochę czasu.
Listen on Spreaker.