Kamil Stoch zdecydował się na wyjątkowo mocne wyznanie w sprawie potencjalnegho końca swojej kariery. Skoczek narciarski postanowił szczerze powiedzieć o swoich przemyśleniach w sprawie przyszłości sportowej i wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet", że nachodzą go myśli względem skończeniania swojej przygody ze sportem. Padło wyjątkowo mocne wyznanie.
Kamil Stoch skończy karierę? Wyjątkowo niepokojące słowa
Jak stwierdził Stoch, miewa w trakcie sezonu przemyślenia, żeby skończyć karierę.
- Wiesz, ile razy ja myślę w ciągu roku, że kurde, mam już tego dość, biorę Ewę i jedziemy dookoła świata? (...) awsze jest taki okres w ciągu roku, że takie myśli przychodzą. Zwłaszcza jeśli to trudniejszy czas, kiedy męczysz się z pewnymi rzeczami technicznymi, które nie wychodzą. Wałkuję coś tygodniami i zaczynam być zmęczony, że nawet prostych rzeczy nie potrafię wykonać. Tylko tak już jest i to nie zdarzyło się pierwszy raz w moim życiu, bo takich momentów miałem wiele. Chodzi o to, żeby to przetrwać i wierzyć cały czas w poprawę. To jest klucz do sukcesu - powiedział Kamil Stoch
Sam Stoch jest jednak dobrej myśli i uważa, że nadal stać go na najlepsze, możliwe występy sportowe.
- Lubię być jednym z najlepszych albo najlepszym. Lubię stawać na podium, bo to jest też nagroda za robotę, za wyrzeczenia, czas poświęcony na treningach i nerwy, które to kosztuje. Fajnie jest zdobywać trofea, ale nie zawsze się da. Natomiast wierzę cały czas, że mogę to robić i poniekąd dlatego też dalej to robię. Że mogę super skakać na najwyższym poziomie. I do tego dążę - powiedział Kamil Stoch.