Kamil Stoch i Ewa Bilan-Stoch stanowią zgrany duet. Para, która od lat jest kochającym się małżeństwem, świetnie odnajduje się we wspólnych podróżach. Skoczek narciarski i jego żona uwielbiają poznawać nowe miejsca i raczej rzadko stawiają na kierunki cieszące się wielką popularnością i kurorty z tłumami innych turystów. Choć Stochowie pragną najwyraźniej odkrywać świat, to jedno miejsce wyjątkowo ich zauroczyło. Na tyle, że zostali tam na dłużej i na jakiś czas przenieśli się z Polski, by dłużej cieszyć się wyjątkowymi chwilami. O wszystkim skoczek narciarski napisał na Facebooku, wyraźnie zaskakując fanów swoim wyznaniem. Tym bardziej, że kolejna podróż w to miejsce wiązała się z nietypowym celem.
Kamil Stoch nie wytrzymał. Wywołał lawinę, kibice zmusili go do stanowczego działania
NIE PRZEGAP: Podróżnik odkrył prawdziwa perłę. Zobacz, jak opisał to miejsce
Kamil Stoch wyprowadził się z Polski. Trochę to trwało
Kamil Stoch łączony jest od lat z miejscowością Ząb. Pod Zakopanem wraz z żoną Ewą Bilan-Stoch sportowiec ma imponujący dom w góralskim stylu. Jednak jakiś czas temu para postanowiła spróbować nieco innego życia. Z wyznania skoczka narciarskiego wynika, że wraz z żoną zamieszkał on poza ojczyzną. Wybór padł na znane miejsce fanom skoków narciarskich. Chodzi o Kranjską Gorę w Słowenii.
Oczywiście, rozbrat z krajem nie potrwał długo. W alpejskiej miejscowości Stoch wraz z żoną mieszkali kilka tygodni. To jednak pozwoliło im bliżej poznać tamtejszą kulturę i zwyczaje. Spodobało im się tam na tyle, że w te wakacje postanowili wrócić do poznanych całkiem nieźle okolic.
Kamil Stoch o Kranjskiej Gorze
Mieszkanie w Słowenii sprawiło, że Kamil Stoch postanowił przywieźć sobie stamtąd... kurtkę. Misja zakończyła się powodzeniem. Jednocześnie przyznał, że podobają mu się uliczki miasta, które wiosną na kilka tygodni stało się jego drugim domem. O wyprowadzce z kraju na stałe nie ma jednak raczej mowy - Stoch wciąż jest aktywnym zawodnikiem i musi pozostawać do dyspozycji trenera Thomasa Thurnbichlera. Dlatego też taka krótka wyprowadzka z pewnością zdejmuje z niego presję i pozwala mu z dystansem spoglądać na obowiązki. "Kranjska Gora. Uwielbiam to miejsce. Wiosną z Ewą mieszkaliśmy tu kilka tygodni i zawsze z sentymentem przemierzamtutejsze uliczki. W przerwie pomiędzy treningami, przyjechałem tu na moment żeby... kupić sobie kurtkę. Żałowałem że nie zrobiłem tego w marcu, ale czekała na mnie. Nawet sobie nie wyobrażacie jak świetnie będę skakał na kolejnym treningu" - napisał, wspominając o małżeńskiej tajemnicy z krótką przeprowadzką Stoch.
QUIZ. Kasina Wielka, Ząb czy Żywiec. Skąd pochodzą polskie gwiazdy?