Liderem polskich skoczków w minionych miesiącach stał się Dawid Kubacki (25 l.), zwycięzca dwóch konkursów GP i podwójny mistrz Polski na igelicie. - Cieszę się, że Dawid i kilku innych zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony. Życzę im jak najlepiej, bo będziemy mieli mocną ekipę i wygrywali, co się da - mówi nam złoty medalista olimpijski z Soczi.
Poprzedniej zimy w dojściu do wysokiej formy przeszkodziła mu niespodziewana kontuzja i operacja nogi. - Z tamtej sytuacji wyciągnąłem wniosek, że trzeba zwracać większą uwagę na ostrzeżenia, jakie daje organizm. Jestem teraz mądrzejszy o to doświadczenie - twierdzi polski król zimy, który szukał latem dobrej energii na Seszelach, gdzie spędził z żoną wakacje. A kilka dni temu latał na szybowcach w Jeleniej Górze (jako pasażer, a przez chwilę jako pilot).
- Takie loty dają poczucie wolności i kontroli nad tym, co się dzieje, bo ta maszyna nie ma silnika. Uwielbiam to robić. Upewniłem się, że to moja pasja. Na pewno przejdę kurs pilota szybowca jeszcze w trakcie narciarskiej kariery - zdradza Stoch.