Kamil Stoch zapewnia: Już usunąłem błędy!

2015-11-06 3:00

W letnich zawodach Grand Prix Kamil Stoch (28 l.) tylko raz stanął na podium. Ale wierzy, że w sezonie zimowym, który zaczyna się za dwa tygodnie, będzie dużo lepiej. - Nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło mnie w elicie. Latem zmagałem się z problemami technicznymi, nie mogłem odnaleźć czucia w pozycji dojazdu do progu skoczni, a przez to zmienił się niekorzystnie kierunek odbicia. Ale problem jest już rozwiązany - zapewnia "Super Express".

Liderem polskich skoczków w minionych miesiącach stał się Dawid Kubacki (25 l.), zwycięzca dwóch konkursów GP i podwójny mistrz Polski na igelicie. - Cieszę się, że Dawid i kilku innych zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony. Życzę im jak najlepiej, bo będziemy mieli mocną ekipę i wygrywali, co się da - mówi nam złoty medalista olimpijski z Soczi.

Poprzedniej zimy w dojściu do wysokiej formy przeszkodziła mu niespodziewana kontuzja i operacja nogi. - Z tamtej sytuacji wyciągnąłem wniosek, że trzeba zwracać większą uwagę na ostrzeżenia, jakie daje organizm. Jestem teraz mądrzejszy o to doświadczenie - twierdzi polski król zimy, który szukał latem dobrej energii na Seszelach, gdzie spędził z żoną wakacje. A kilka dni temu latał na szybowcach w Jeleniej Górze (jako pasażer, a przez chwilę jako pilot).

- Takie loty dają poczucie wolności i kontroli nad tym, co się dzieje, bo ta maszyna nie ma silnika. Uwielbiam to robić. Upewniłem się, że to moja pasja. Na pewno przejdę kurs pilota szybowca jeszcze w trakcie narciarskiej kariery - zdradza Stoch.

Najnowsze