Kamil Stoch: Każdy mój dzień jest piękny

2014-03-29 5:00

Gdyby sezon skoków narciarskich jeszcze trwał, Kamilowi Stochowi (27 l.) nie robiłoby to wielkiej różnicy. - Czuję energię, mam jeszcze dużo siły i mógł- bym dalej skakać, ale trzeba sobie zrobić przerwę, nie można żyć tylko skokami na pełnych obrotach. No i żona czeka w domu... - podkreślał złoty skoczek z Zębu, który teraz nie rusza się nigdzie bez małżonki Ewy. Tym bardziej że jest ona także jego menedżerką.

Kiedy wchodził wczoraj na spotkanie z dziennikarzami w centrum Warszawy, z głośników popłynął przebój "Beautiful Day" ("Piękny dzień") grupy U2. Okazuje się, że dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi zna ten utwór doskonale.

- Od dawna mam ten dźwięk ustawiony w budziku. Codziennie rano go słyszę, więc każdy dzień jest dla mnie piękny - przyznał Kamil, uśmiechając się promiennie do Ewy. - Jej wsparcie też jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu - przyznał Stoch.

Przeczytaj: Sebastian Vettel dosadnie o dźwięku nowych silników - ch***** [AUDIO]

- Daję Kamilowi to, czego nie mogą dać trener czy koledzy: miłość - nie ukrywała żona mistrza.

Stoch cieszy się, że trener Łukasz Kruczek (39 l.) zostaje w kadrze na kolejny sezon. - Po co zmieniać coś, co dobre? - pyta retorycznie najlepszy skoczek świata. - I chodzi mi nie tylko o osobę Łukasza, ale i cały sztab. Nie miałem obaw, że trener nas opuści, chociaż gdyby podjął decyzję, że zamierza szukać innych wyzwań, nie miałbym mu tego za złe - dodaje najsłynniejszy podopieczny Kruczka.

Patrząc na piękną panoramę stolicy z 21. piętra, Stoch przyznał, że chyba nie skoczyłby z tej wysokości. - Z wieżowca oddałbym dwa skoki, pierwszy i ostatni - śmiał się Kamil, który za niedorzeczny uznaje pomysł zbudowania skoczni na Stadionie Narodowym. - Komu chciałoby się skakać 60 metrów? Poza tym to nieopłacalne. Lepiej te miliony przeznaczyć na budowę w Polsce skoczni mamuciej - uważa zawodnik, który ciągle czuje głód wygranych.

- Nie jestem wypalony, nie osiądę na laurach, mogę skakać jeszcze lepiej - zapewnia. - A że inni chcą bić mistrza? Niech próbują...

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze