Żerebecka miała startować w Pjongczangu w narciarstwie dowolnym. To byłyby jej trzecie igrzyska w karierze. W Soczi skończyła rywalizację w skicrossie na 15. pozycji. W Vancouver była szesnasta. Niestety, ostatnie lata były dla niej bardzo pechowe. W marcu poprzedniego roku doznała urazu głowy. Była w śpiączce farmakologicznej. Wróciła do rywalizacji, zakwalifikowała się na zimowe igrzyska, ale na zgrupowaniu przed imprezą doznała urazu pleców. Konieczna była operacja.
Polka nie załamała się jednak. Przeszła operację, w mediach społecznościowych umieściła już film z sali szpitalnej. Chociaż od operacji nie minęły 24 godziny, już wstała z łóżka, a za trzy tygodnie ma rozpocząć treningi. - "Przyszły sezon będzie mój" - skomentowała.
Trzymamy kciuki!
Wczorajsza operacja się udała ‼️Już zaczynam chodzić Za 3 tygodnie wracam do treningu ‼️Przyszły sezon jest mój . Zrobiłam dużo , zrobie jeszcze więcej Dziękuje wam za wsparcie‼️Z przykrością nie będę mogła godnie reprezentować naszego kraju na Igrzyskach Olimpijskich pic.twitter.com/GnmZ8U6TAd
— Karolina (@Karolinariemen) 11 lutego 2018