Mateusz Rutkowski urodził się 28 kwietnia 1986 roku, a cała Polska usłyszała o nim osiemnaście lat później. W 2004 r. został on pierwszym polskim mistrzem świata juniorów w skokach narciarskich. Było to w czasach apogeum "Małyszomanii", gdy błyskawicznie zaczęto mówić o nim jako o następcy Adama Małysza. Rutkowski w norweskim Strynie pokonał m.in. Thomasa Morgensterna, który w tamtym sezonie skakał już w Pucharze Świata i zajął w klasyfikacji generalnej 6. miejsce. Na tych samych MŚJ Polskę reprezentowali m.in. Kamil Stoch i Stefan Hula, którzy byli wówczas słabsi od Rutkowskiego. Jak się później okazało, to oni zrobili kariery, a złoty medalista ze Strynu na zawsze pozostał niespełnionym talentem.
Kim był Mateusz Rutkowski?
Mistrzowski sezon 2003/04 już zawsze był tym najlepszym w krótkiej karierze Rutkowskiego. To wtedy zdobył jedyne punkty w Pucharze Świata - łącznie uzbierał ich 17 i zajął 58. miejsce w klasyfikacji generalnej. Później startował w PŚ już tylko w kolejnym sezonie, w którym nie udało mu się zapunktować w żadnym z konkursów. W 2005 r. wziął też udział w mistrzostwach świata seniorów w Oberstdorfie, gdzie zajął 45. miejsce na skoczni normalnej i 39. na obiekcie K-120. Wraz z drużyną prowadzoną przez Adama Małysza nie awansował do drugiej serii, zajmując 9. miejsce.
Po zdobyciu mistrzostwa świata juniorów w 2004 r., Rutkowski wziął udział w mistrzostwach świata w lotach narciarskich w Planicy. Tam poszło mu lepiej niż rok później na tradycyjnym czempionacie. Na słynnej Velikance zajął indywidualnie 28. miejsce, a z drużyną zamknął czołową "8", ustanawiając rekord życiowy skokiem o długości 201,5 m. Był dopiero trzecim Polakiem w historii, któremu udało się przekroczyć 200 m. Później jego kariera się załamała.
Mateusz Rutkowski nie żyje. Niespełniony talent polskich skoków
Po sezonie 2004/05 Rutkowski został wykluczony z kadry narodowej. Powodem były kłopoty z alkoholem, nadwagą i generalnie dyscypliną. Sezon 2005/06 był ostatnim, w którym mistrz świata juniorów 2004 pojawił się na międzynarodowej arenie. Brał udział w konkursach Pucharu Kontynentalnego i FIS Cup w Zakopanem. Później zakończył karierę i do dziś uchodzi za jeden z największych zmarnowanych talentów w polskim sporcie. W 2017 r. wraz z bratem Łukaszem - także byłym skoczkiem - założył Klub Sportowy Rutkow-ski. Łukasz Rutkowski jest prezesem, a jego zmarły brat był członkiem zarządu.