W dniach 7-9 listopada br., na hali curlingowej w Łodzi odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów, które były jednocześnie turniejem kwalifikacyjnym do uzyskania tytułu reprezentacji Polski w tej kategorii wiekowej. Złote medale (przynajmniej w teorii, bo fizycznie ich nie było – Polski Związek Curlingu się nie pofatygował) oraz prawo reprezentowania kraju na najważniejszych dla zawodników w tym wieku zawodach uzyskała drużyna Polskiej Organizacji Sportowej Łódź dowodzona przez Maksyma Grzelkę (skip czyli kapitan).
Szybko okazało się, że prawo reprezentowania Polski przysługuje zawodnikom pod warunkiem opłacenia przez nich całego wyjazdu. Polski Związek Curlingu bowiem nie dysponuje żadnymi środkami na wyjazd drużyny na zawody, jego konta i tak są notorycznie zajęte przez komorników, od kilku lat jest odcięty od dotacji MSiT. W październiku 2019 Minister Sportu złożył w KRS wniosek o rozwiązanie tego związku – ze względu na brak możliwości rozwikłania tego wyjątkowo patologicznego węzła gordyjskiego.
W związku z brakiem finansowania kadry narodowej przez Polski Związek Curlingu ruszyło poszukiwanie sponsorów, gdyż koszt wyjazdu szacowany jest na około 20 tysięcy złotych. Wynika on głównie z bardzo wysokich cen zakwaterowania i wyżywienia w okolicach ośrodka, w którym będą zakwaterowane wszystkie inne ekipy (Lohja). Niestety, w samym ośrodku w Lohji nie ma już wolnych noclegów – Polski Związek Curlingu nie zadbał o to odpowiednio wcześnie.
Zawodnicy starają się znaleźć kwaterę prywatną w okolicy, ale nawet jeżeli to się uda – młodzi ludzie będą musieli dojeżdżać codziennie na halę. To będzie generowało zmęczenie, dodatkowy stres i utrudnioną logistykę.
Zawodnicy – przypomnijmy - poniżej 21 roku życia, jeżeli chcą spełnić swoje marzenie zagrania na Mistrzostwach Świata, muszą z własnej kieszeni pokryć koszt noclegów, wyżywienia, treningów przed mistrzostwami, sprzętu sportowego, strojów reprezentacyjnych meczowych, i o wiele więcej. Wcześniej zresztą musieli także zapłacić za udział w Mistrzostwach Polski, bo Polski Związek Curlingu pełnymi kosztami organizacji (po kilkaset złotych) i tak obciąża każdą drużynę… Sam nie zapewniła ani sędziów, ani pomocy technicznej podczas turnieju – nic.
Światowa Federacja Curlingu zwraca koszt zakupu biletów lotniczych, ale trzeba jeszcze w Finlandii przeżyć....
Kuriozalnie, na samych Mistrzostwach Polski w Łodzi nie pojawił się żaden przedstawiciel Polskiego Związku Curlingu – mamy poważne wątpliwości czy on formalnie w zasadzie istnieje, ponieważ pod koniec października 3 kluczowe osoby nim zarządzające złożyły dymisje (Hubert Grzegorczyk – wiceprezes, Witold Rek – sekretarz generalny, Andrzej Janowski – samozwańczy dyrektor sportowy ale chyba nadal przewodniczący komisji rewizyjnej). W ostatnich 8 latach nie było w PZC z kim rozmawiać o sporcie ale dziś to już przybrało wymiary absurdu.
Dlatego Polska Federacji Klubów Curlingowych oraz Polska Organizacja Sportowa Łódź starają się wesprzeć jak się da udział drużyny juniorów w tym wyjątkowym dla młodych sportowców wydarzeniu. Niestety, ze względu na recydywę w nieprawidłowym rozliczaniu dotacji przez PZC nie możemy ubiegać się o środki budżetowe – czyli za przekręty działaczy polskiego związku karę ponoszą młodzi curlerzy. Niezły sposób na aktywowanie młodzieży i zachęcanie do aktywności – prawda?
Do startu już tylko trzy tygodnie. Jednym ze sposobów poszukiwania środków na wyjazdy reprezentacyjne przez polskich curlerów jest wykorzystywana od kilku sezonów „zrzutka”. Martwimy się, że ten stan trwa za długo, ale nie mamy wyjścia – dopóki Minister Sportu i sądy nie załatwią sprawy patologii w PZC.
Na Mistrzostwa Świata Juniorów została wyłoniona reprezentacja Polski w składzie: Maksym Grzelka (skip), Jan Karolewski (vice-skip), Dawid Kowalczyk, Dawid Mucha, Jakub Kowalczyk oraz trener – Jeremi Telak. Jest to młoda, utalentowana i ambitna drużyna, dla której nie jest to pierwszy sukces. Zawodnicy Ci osiągają sukcesy, nie tylko juniorskie, już od kilku sezonów. Byli m.in. medalistami Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, a także zajmowali, wraz ze swoimi seniorskimi drużynami, wysokie miejsca Mistrzostw Polski Mężczyzn – w tegorocznych, kwietniowych drużyna z Maksymem w składzie zajęła czwarte miejsce, a drużyna Janka – miejsce szóste.
W curling grają ponad 8 lat a regularne treningi oraz zebrane w ciągu ostatnich sezonów doświadczenie turniejowe w końcu wymiernie zaprocentowały i pozwoliły im sięgnąć, po raz pierwszy, po złoto Mistrzostw Polski Juniorów. Na co dzień są studentami Politechniki… Łódzkiej – Maksym, Janek i Dawid M., oraz Śląskiej – Dawid K. i Kuba.
Niektórzy z nich poza własnymi treningami prowadzą także zajęcia dla innych grup jeszcze młodszych zawodników, regularnie pomagają w organizacji turniejów ogólnopolskich, bardzo chętnie uczą się różnych dodatkowych specjalizacji związanych z curlingiem (przygotowywanie lodu do gry, obsługa meczy, sędziowanie itd.). Są pełni energii, zapału i szczególnie dobrze nakręceni na sport!
Jesteśmy z chłopaków strasznie dumni – zamiast marnować życie na błahostki walczą codziennie o swoje marzenia, dzielą czas na rzeczy pożyteczne i wartościowe…. Fajnie, gdybyśmy my – dorośli – realnie doceniali ich fajne wybory zamiast zniechęcać jak władze Polskiego Związku Curlingu, których postawa nie wpływa na nikogo zbyt motywująco…
W przypadku chęci pomocy młodym sportowcom można wpłacić na ich wyjazd dowolną kwotę w TYM MIEJSCU.