Po ostatnich zawodach w niemieckim Willingen, po których Halvor Egner Granerud odskoczył Dawidowi Kubackiemu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2022/23, skoczkowie po raz kolejny opuścili Europę, by tym razem rywalizować w Stanach Zjednoczonych na skoczni w Lake Placid. Tu niestety po raz kolejny musieli dać za wygraną, bowiem zaplanowanych na piątek klasyfikacji nie dało się przeprowadzić przez kapryśną pogodę. Po raz kolejny w ostatnim czasie sprawdził się najczarniejszy scenariusz.
Skoczkowie znów przegrali z kapryśną pogodą. Fatalne wieści z piątkowych kwalifikacji
O godzinie 21:00 czasu polskiego, na amerykańskiej skoczni miała odbyć się sesja treningowa, ale już dużo wcześniej organizatorzy podjęli decyzję, że do niej nie dojdzie. Wszyscy mieli jednak nadzieję, że uda się przeprowadzić kwalifikacje, a swoje skoki oddało nawet pięciu skoczków. Wtedy jednak nad obiektem zaczął szaleć porywisty wiatr. Początkowo zarządzono 10-minutową przerwę, jednak po niej zawodnicy nie wrócili już do rywalizacji, a zawody przerwano.
Koszmar skoczków przed zawodami w Lake Placid! Ogromny pech, znów sprawdził się najczarniejszy scenariusz
Organizatorzy podjęli bowiem decyzję, że najbezpieczniej będzie przesunąć kwalifikacje na sobotnie popołudnie. Te mają odbyć się o godzinie 14:30 czasu polskiego, tuż przed konkursem indywidualnym, który planowo ma rozpocząć się o godzinie 16:00 czasu polskiego. W sobotę jeszcze o godzinie 23:00 przeprowadzony zostanie pierwszy w historii Pucharu Świata mężczyzn konkurs duetów.
Listen on Spreaker.