Kinga Rajda długo leżała na zeskoku, służby ratunkowe błyskawicznie przy niej się pojawiły. Założono jej kołnierz ortopedyczny, który zabezpiecza na wypadek poważniejszych obrażeń kręgosłupa. Zawodniczka nie podnosiła się i została przetransportowana do karetki na noszach. Wyglądało na to, że przede wszystkim mogła się mocno potłuc, ale nie można było wykluczyć, że przy przekręceniu się jej narty (najpierw chwilę sunęła po śniegu, potem się okręciła wokół własnej osi) została jeszcze uderzona w twarz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner przekazał jednak ostatecznie pozytywne wieści na antenie TVP Sport. „Kinga Rajda mocno się potłukła. Ma stłuczony nadgarstek, a kantem narty rozbiła okulary, które okaleczyły jej twarz. Została przewieziona do szpitala, żeby sprawdzić, czy nie stało się nic bardziej poważnego” – powiedział prezes Tajner.
Mamy film wideo z wypadku zawodniczki w Wiśle. Tak wyglądał upadek Kingi Rajdy i wszystko co działo się potem, a także to, co do niego doprowadziło: