Zawodniczki startowały w kolejności odwrotnej od miejsc uzyskanych w sprincie w Sztokholmie. Przez długi czas w szaleńczym tempie gnała do przodu Therese Johaug, oddechu zabrakło jej pod koniec dystansu i wtedy Justyna Kowalczyk wyprzedziła ją o 3,7 sekundy.
Przeczytaj koniecznie: Agnieszka Radwańska przegrała w deblu
Zwycięstwo przypadło "astmatycznej mistrzyni" Marit Bjoergen. Norweżka uzyskała czas lepszy od Kowalczyk o 10,6 sekundy.