Czekamy na ostateczne rostrzygnięcia w Turnieju Czterech Skoczni i walka o zwycięstwo rozegra się między Andreasem Wellingerem a Ryoyu Kobayashim. Małysz postanowił udzielić wypowiedzi dla "Interii Sport", gdzie powiedział jasno, za kogo trzyma kciuki. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości.
Adam Małysz szczerze o Turnieju Czterech Skoczni. To za niego trzyma kciuki
Jak przyznał Małysz w rozmowie z Interią Sport, nie miałby nic przeciwko zwycięstwu Wellingera. Jak podkreśla legenda polskiego sportu, Niemcy to duży kraj dla dyscypliny i mogłoby to mieć pozytywne skutki. Sam jednak uważa się za bardzo dużego fana Kobayashiego.
- Jeśli chodzi o skoki narciarskie, to fajnie byłoby, gdyby w końcu Turniej Czterech Skoczni wygrał Niemiec. Ten kraj mocno przecież ciągnie skoki i taka wygrana dobrze zrobiłaby temu sportowi. - Z drugiej strony jestem dużym fanem Kobayashiego i stawiam na niego. Rozpędza się w tym sezonie i niektóre skoki ma już naprawdę bardzo fajne. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja do ostatniego skoku. Zresztą ten sezon też jest szalenie interesujący. Na początku wszyscy myśleli, że dominatorem będzie Stefan Kraft. Tymczasem teraz pojawiają się na szczycie zupełnie inne nazwiska. To pokazuje, jak nieprzewidywalne są skoki - mówi Adam Małysz w rozmowie z Interią.