Do wtorkowego popołudnia eks-mistrz świata w skokach narciarskich nie otrzymał jednak wyniku testu w formie wymazu z gardła, któremu poddał się w poniedziałek w Wiśle. Można w tym upatrywać okoliczność optymistyczną, bowiem o testach pozytywnych sanepid informuje w pierwszej kolejności.
Od wyniku testu oraz kolejnego, któremu zapewne "Orzeł z Wisły" podda się w czwartek lub piątek, zależy, czy będzie mógł wraz z kadrą Michala Doležala ruszyć w niedzielę na zgrupowanie do Planicy. Polscy skoczkowie mieli się tam znaleźć najpierw w końcu marca, by uczestniczyć w MŚ w lotach (odwołano je z powodu pandemii), a następnie w maju, by odbyć zgrupowanie (nie pozwoliły na to przepisy sanitarne). Do wczoraj nie było jednak odpowiedzi ministerstwa zdrowia Słowenii na prośbę o wjazd naszej kadry do tego kraju. Powstał więc plan rezerwowy, który przewiduje treningi w Villach w Austrii, tuż przy granicy słoweńskiej.
We wtorek w Szczyrku kadra przeprowadziła trening na skoczni Skalite (K95). Kolejny trening – już za granicą. DCH