Piotr Żyła zdecydował się na wyjątkowo mocne wyznanie. Skoczek narciarski w rozmowie ze "Skijumping.pl" przyznał, że może nie startować w dalekich od Polski konkursach Pucharu Świata, jeśli jego forma nie będzie dobra. Te słowa mogą zaniepokoić fanów w całej Polsce.
Piotr Żyła mocno o swoich występach w Pucharze Świata. Padły wyjątkowo mocne słowa
Jak powiedział Żyła w rozmowie ze "skijumping.pl", jego skoki w trakcie przygotowań do sezonu nie były najlepsze. O ile zawodnikowi podobały się jego występy w Wiśle i w Szczyrku bardzo mu się podobały, o tyle występ w Zakopanem wywołał uśmiech na jego twarzy.
- - W Szczyrku i Wiśle skakałem dość dobrze, oddawałem bardzo fajne skoki. W Zakopanem... śmiałem się z siebie. Czułem bezradność. Nie umiałem sobie dojechać i skakałem po 80 metrów. Raz doleciałem do 90. metra to był sukces… Wiedziałem, że potrzebuję czasu - mówił Piotr Żyła.
Skoczek narciarski zasugerował, że w przypadku słabej formy nie będzie jeździł na występy w Pucharze Świata z dala od Polski.
- Jeśli forma będzie dobra, to można jeździć i się bawić. A jeśli nie? To trzeba siedzieć w domu i kibicować innym - mówi reprezentant Polski w skokach narciarskich.