Polska, pomimo przegranej z Kazachstanem, wciąż ma szansę awansować do mistrzostw świata Elity w 2016 roku w Rosji. By się do niej dostać musi pokonać Węgrów w regulaminowym czasie gry. W przeciwnym razie zostanie w Dywizji IA na kolejny rok.
Igor Zacharkin, były trener polskiej kadry, który przyleciał do Polski na zaproszenie PZHL, by dodatkowo wesprzeć zawodników twierdzi, że nie będzie to zwykły mecz, a prawdziwa "walka na lodzie". Dla obu drużyn stawka jest ogromna. Polska ostatni raz zagrała w Elicie w 2002 roku, natomiast Węgrzy mieli tę przyjemność tylko raz od czasu zakończenia II Wojny Światowej - w 2009 roku w Szwajcarii. Ponieważ obie drużyny prezentują bardzo wyrównany poziom, mecz zapowiada się niezwykle ciekawie.
ZOBACZ: MŚ Dywizji 1A. Marcin Kolusz: Jesteśmy drużyną, która potrafi przenosić góry!
- Mam nadzieję, że zaprocentuje praca, którą wcześniej wykonali polscy zawodnicy. Jednak już teraz można powiedzieć, że te mistrzostwa są sukcesem gospodarzy. Trzeba jednak pamiętać, że aby grać z sukcesem w Elicie trzeba rozwiązać problemy drążące polski hokej. Może bowiem powstać wśród kibiców ogromne rozczarowanie, gdy na turnieju najlepszych ekip świata biało-czerwoni przegrają na przykład z USA 0:10 - powiedział Zacharkin, który trenował Polaków w latach 2012-2014.
Z Węgrami graliśmy w sumie 49 razy, z czego 29 meczów wygraliśmy, 14 przegraliśmy, a 6 zremisowaliśmy. Co ciekawe, obecny szkoleniowiec Węgier przez pewien czas trenował... Jacka Płachtę, trenera polskiej reprezenatcji.
