Stephan Embacher

i

Autor: Cyfrasport Stephan Embacher

MŚJ Planica 2024

Następca Gregora Schlierenzauera pod jednym względem już mu dorównał. Polacy także stanęli na wysokości zadania

2024-02-08 21:51

Gregor Schlierenzauer to jeden z najlepszych skoczków w historii, ale 34-latek jakiś czas temu skończył już karierę i z dystansu obserwuje skoki. Jego uwagę przykuł m.in. Stephan Embacher, którego szybko nazwano następcą "Schlieriego". 18-letni Austriak właśnie został mistrzem świata juniorów, podobnie jak niegdyś jego wielki poprzednik. W Planicy udanie zaprezentowali się też Polacy - Tymoteusz Amilkiewicz zajął piąte, a Łukasz Łukaszczyk siódme miejsce.

Stephan Embacher przyjechał na tegoroczne mistrzostwa świata juniorów jako jeden z głównych faworytów. Głośno zrobiło się o nim podczas Turnieju Czterech Skoczni, gdy w debiucie w konkursie Pucharu Świata w Innsbrucku zajął 13. miejsce, mimo że nie miał jeszcze skończonych 18 lat. Na własne oczy oglądał to Gregor Schlierenzauer, do którego szybko zaczęto porównywać austriackiego juniora. Sam "Schlieri" widzi w nim ogromny talent i stara się pomóc Embacherowi na początku kariery. Potencjalny następca Schlierenzauera właśnie dorównał legendzie sukcesem na MŚJ. W wieku 18 lat zdobył złoty medal, z którego w 2006 r. w wieku 16 lat cieszył się późniejszy 53-krotny zwycięzca zawodów PŚ. Embacher wytrzymał presję faworyta, choć w drugiej serii ledwo obronił się przed atakiem Erika Belshawa.

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Stephan Embacher mistrzem świata juniorów. Polacy blisko podium

Po świetnym skoku w pierwszej serii (97 m) Austriak miał 8 punktów przewagi nad Adrianem Tittelem z Niemiec (98,5 m) i 9,1 pkt nad trzecim Tymoteuszem Amilkiewiczem (95,5 m). Tuż za podium ze stratą punktu do Polaka czaił się Belshaw (94,5 m), który przeprowadził atak w drugiej serii. Znany z PŚ Amerykanin oddał najdłuższy skok konkursu - 104,5 m i wysoko postawił poprzeczkę Embacherowi. 18-latek z Austrii musiał trochę czekać na zielone światło, a do tego skakał z niższej belki na prośbę trenera. Ostatecznie po wylądowaniu w słabym stylu na 103,5 m obronił się przed Belshawem, z którym wygrał o zaledwie 0,8 pkt. 

Podium uzupełnił Tittel, który również przekroczył 100 m (101 m) i pewnie wyprzedził czwartego Simona Steinbergera oraz najlepszego z Polaków - piątego Amilkiewicza. Piąte miejsce na MŚJ to jeden z najlepszych występów 19-latka w dotychczasowej karierze. Polak wypadł zdecydowanie lepiej niż na treningach, podobnie jak siódmy Łukasz Łukaszczyk. Przed mistrzostwami w Planicy zdecydowanie więcej w kontekście walki o medale mówiło się o Kacprze Tomasiaku i Klemensie Joniaku, którzy byli najlepsi wśród polskich juniorów w weekendowym FIS Cupie w Szczyrku. Jednak w Planicy to Amilkiewicz i Łukaszczyk walczyli o podium, a Tomasiak i Joniak byli tłem - zajęli odpowiednio 26. i 27. miejsce.

Dla niespełna 17-letniego Łukaszczyka to kolejny udany występ po brązowym medalu Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży w Gangwonie, które odbyły się w styczniu. Polscy juniorzy nie kończą jednak walki w Planicy - w sobotę wystąpią w konkursie drużynowym, w którym z pewnością powalczą o medal. W niedzielę MŚJ dla skoczków zakończą się mikstem.

Listen on Spreaker.
Najnowsze