Lara van Ruijven, która przygotowywała się do nowego sezonu w Font Romeu we Francji, w ubiegłym tygodniu trafiła do szpitala na odział intensywnej terapii w Perpignan w związku z zaburzeniem układu immunologicznego. Organizm niszczył własne tkanki i komórki. Jej stan był krytyczny. Przeszła kilka operacji, pojawiły się jednak komplikacje, w tym krwotok wewnętrzny. W tej sytuacji została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Mimo wysiłków lekarzy, 27-latka zmarła 10 lipca.
NIE ŻYJE były reprezentant w skokach narciarskich. ZGINĄŁ na skoczni
Van Ruijven należała do najlepszych zawodniczek specjalizujących się w short tracku i często walczyła o czołowe miejsce z Natalią Maliszewską. W trakcie swojej kariery wywalczyła między innymi brąz igrzysk olimpijskich 2018 w sztafecie, jak również złoto mistrzostw świata 2019 na 500 m i srebro mistrzostw świata 2018 w sztafecie.