Skoczkowie narciarscy muszą być świetnie wyszkoleni technicznie, aby próbować swoich sił na największych obiektach. I nie chodzi tylko o możliwie jak najdalsze skoki, ale przede wszystkim ich bezpieczeństwo. Każde złe wyjście z progu, czy niespodziewany podmuch wiatru mogą doprowadzić do dramatu. Okazuje się, że nie tylko warunki atmosferyczne mogą być zagrożeniem dla skoczków narciarskich. Historia 16-letniego Jakuba Niemczyka zaskakuje.
Skoczek zderzył się z ptakiem. Niesłychana historia
Młody zawodnik miał ogromnego pecha, gdyż podczas skoku treningowego... zderzył się z ptakiem. Zwierze odpoczywało na zeskoku w okolicach 90. metra. W momencie, gdy ptak był na ziemi, z progu wychodził Niemczyk. Stworzenie przestraszyło się całej sytuacji i gdy zawodnik był nad nim, wzbiło się do lotu. Pech chciał, że wleciał wprost w 16-latka.
- Zaraz po odbiciu dość mocno go rozbujało i ściągnęło w prawą stronę zeskoku. Leciał dokładnie nad ptakiem, co wystraszyło zwierzę - powiedział w rozmowie z TVP Sport Wiktor Pękalak, który pomagał w prowadzeniu zajęć. Na szczęście Niemczykowi nie stało się nic poważnego. Mimo że spadły mu gogle, ale bezpiecznie wylądował. Na twarzy miał rany po draśnięciu dziobem lub szponami.
Listen on Spreaker.