Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym przez długi czas stały pod sporym znakiem zapytania. Wynikało to rzecz jasna z sytuacji panującej na świecie i próby zminimalizowania ryzyka zarażenia się zawodników. Impreza doszła jednak do skutku, a Niemcy próbowali zrobić wszystko, aby uniknąć licznych przypadków koronawirusa, a jeśli już to wykrywać je jak najszybciej. O licznych testach było głośno przed mistrzostwami, bo zawodnicy co parę dni poddawani są badaniom.
Niestety mimo licznych kontroli nie udało się wyeliminować zarażeń. W sobotę organizatorzy poinformowali o trzech nowych przypadkach koronawirusa wśród osób obecnych na mistrzostwach. Pokazuje to jedynie, że patogen rozprzestrzenia się błyskawicznie i wciąż stanowi spore zagrożenie dla trwającej imprezy oraz zawodników przebywających na mistrzostwach.
Początkowo nie podano nazwisk osób zakażonych, ale jak podaje Dominik Formela z portalu skijumping.pl chodzi o Jessikę Malsiner, a także jednego z członków włoskiego sztabu szkoleniowego. Na kwarantannie przebywa również jedna z sióstr zakażonej zawodniczki, Lara. Udział Włochów w niedzielnym mikście jest więc wykluczony. Jeśli koronawirus zaatakuje innych zawodników, plany niemieckich mistrzostw mogą posypać się jak domek z kart...