Wszelkie afery z udziałem polskich skoczków narciarskich można policzyć na palcach jednej ręki. W dużej większości zawodnicy chronią swoje życie prywatne i starają się nim nie epatować publicznie. Nieco inna sytuacja zastała Piotra Żyłę, który musiał bronić się przed atakami byłej żony, Justyny. Kobieta w mediach społecznościowych oskarżyła go o wiele rzeczy, sprawa ciągnęła się długimi miesiącami, a co jakiś czas Żyła przypuszczała atak na byłego partnera. O całej sprawie rozpisywały się wszystkie media. W dużej mierze sytuację rodzinna znaliśmy przede wszystkim z punktu widzenia byłej żony reprezentanta Polski, bo to głównie ona chętnie zabierała głos i wbijała kolejne szpilki w skoczka narciarskiego. Żyła natomiast sporadycznie komentował całą sytuację i wolał nie udzielać się na ten temat.
Piotr Żyła dostał zaproszenie na WÓDKĘ. Takim ludziom się nie odmawia
Od czasu do czasu robi jednak wyjątki. W ostatniej rozmowie z portalem Onet Sport postanowił uchylić rąbka tajemnicy. Został zapytany m.in. o to, jak na jego sukces w Oberstdorfie zareagowały dzieci skoczka, Karolina i Kuba. A jak pamiętamy, Justyna Żyła zarzucała również zawodnikowi, że ten nie zajmuje się dziećmi. Ze słów skoczka płynie jednak inny obraz. Wypowiedź Żyły przeczytacie w galerii poniżej.