O małżeństwie Piotra i Justyny Żyłów od kilku miesięcy mówiło się mnóstwo. Wszystko to za sprawą partnerki skoczka, która publicznie poinformowała, że 31-latek zostawił ją i dzieci dla kochanki. Później za pośrednictwem mediów społecznościowych obrzucała go winą za rozstanie i wydawało się, że oboje są wręcz w stanie wojny. Wszystko doprowadziło do tego, że popularny "Wiewiór" złożył pozew o rozwód. Nawet mimo późniejszych chęci Justyny do naprawienia relacji.
We wrześniu w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej rozpoczęła się rozprawa rozwodowa skoczka i jego dotychczasowej żony. I jak donosi magazyn "Flesz" zakończyła się już na drugiej rozprawie, czyli na początku listopada! Właśnie wtedy sąd orzekł trwały rozpad ich małżeństwa. Oboje utrzymywali to w tajemnicy, ale teraz informacja wyszła na jaw.
Poznaliśmy też szczegóły rozwodu. Związek został oficjalnie zakończony bez orzekania o winie, a adwokatom udało się osiągnąć porozumienie w sprawie opieki nad dziećmi, podziału majątku i alimentów. 11-letnim Jakubem i 6-letnią Karoliną zajmie się Justyna, a Piotr będzie zabierał ich do siebie dwa razy w tygodniu oraz w co drugi weekend, o ile nie będzie brał wtedy udziału w zawodach.
Ponadto skoczek zostawił żonie dom w Wiśle i musi płacić alimenty na syna i córkę. Mimo medialnych wojenek, jakie Żyłowie prowadzili w ostatnich miesiącach, rozstali się w przyjaźni. Polepszenie relacji widać było już w poprzedni weekend, kiedy to Justyna z dziećmi kibicowała Piotrowi podczas zawodów Pucharu Świata w Wiśle.