Internet daje mnóstwo możliwości, ale jest jednocześnie miejscem, gdzie każdy może zabrać głoś w każdej dziedzinie. A gdy dodamy do tego złudną anonimowość, dostaniemy przepis na hejt. Zjawisko to jest uciążliwe zwłaszcza dla osób popularnych, które nawet codziennie mogą przeczytać o sobie wiele nieprzychylnych komentarzy, a niekiedy nawet obraźliwych słów. Sportowcy również znają to doskonale, zwłaszcza gdy mają nieco słabszy okres w karierze. Coś o tym wie również Stefan Hula. Jeszcze do niedawna 34-latek był jednym z podstawowych zawodników kadry A. Niekiedy był wybierany przez trenerów do rywalizacji drużynowej. W ostatnim czasie mocno obniżył loty. Dosłownie i w przenośni. Jak na razie w Pucharze Świata uzbierał jedynie dwa punkty i niewiele wskazuje na to, aby ten dorobek był w stanie poprawić.
Kamil Stoch długo czekał na te chwile! Piękna żona i dzieci, cudowny czas! [ZDJĘCIA]
Bo nie dość, że do zakończenia obecnego sezonu pozostało już tylko kilka konkursów, to w dodatku podczas ostatnich zawodów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem, Hula mógł mieć mieszane odczucia co do swojego występu. W pierwszym konkursie zajął szóste miejsce, a następnie uplasował się na 14. lokacie. Na razie ciężko wskazać, aby to on miał polecieć do Planicy na zakończenie sezonu w Pucharze Świata.
Dziewczyna Piotra Żyły pochwaliła się pierścionkiem! Marcelina Ziętek podjęła ważną decyzję!
Mimo nieco słabszego okresu Hula nie zraża się i wciąż chce skakać. - Jestem zdrowy, za rok są igrzyska w Pekinie i daje sobie jeszcze tę szansę. Wyniki badań fizycznych też są dobre, a to też jest ważne - powiedział w rozmowie z Onetem. Reprezentant Polski odniósł się również do wielu krytycznych komentarzy, jakie pojawiają się w sieci pod jego adresem. Niektórzy "kibice" doradzają mu zakończenie kariery.
Hula postanowił odpowiedzieć im w zdecydowanych słowach, czym może narazić się na jeszcze większą burzę krytyki. - Czy to jest aż tak ważne w tym sporcie, ile ma się lat? Myślę, że nie. Jeżeli są bowiem chęci i motywacja, a do tego prezentujemy dobry poziom, to dlaczego mamy nie startować? Bo komuś nie podoba się nasz wiek? Wkurza mnie mówienie, że ktoś powinien dać sobie spokój ze skakaniem. Każdy z nas da sobie spokój w odpowiednim momencie. Wtedy, kiedy będzie chciał. To, że teraz nie jestem w najlepszej formie i trochę się męczę, to jest moja sprawa. To ja trenuję i walczę. Nie mam pieniędzy z tego, że jestem w kadrze. Sam muszę zapracować na to, bym miał z czego żyć. Dlatego wszystkich hejterów, którzy mówią nam, żebyśmy dali sobie spokój, pozdrawiam - powiedział szczerze Stefan Hula.