Sport rozwija się podobnie jak inne dziedziny życia. Jeszcze do niedawna świadomość na temat odpowiedniego odżywiania czy regeneracji nie była tak powszechna, a wydaje się, że wciąż zbyt mało uwagi poświęca się przygotowaniu mentalnemu, choć i to się zmienia w coraz szybszym tempie. Coraz lepsze wyniki zmuszają sportowców, którzy chcą rywalizować na najwyższym poziomie, do poświęcania coraz większej uwagi treningom oraz innym przygotowaniom i nie ulega wątpliwości, że cierpi na tym ich życie prywatne, rodzinne. Dotyczy to także skoczków, którzy rywalizują w zimowym Pucharze Świata, Letnim Grand Prix, a poza zawodami trenują i jeżdżą na zgrupowania. Nie ma więc wielu okazji korzystać z życia.
Ewa Bilan-Stoch bez ogródek mówi o tym, czego jej brakuje
Kamil Stoch nie jest tu wyjątkiem – w zasadzie niedługo po zakończeniu sezonu zimowego rozpoczynają się przygotowania do kolejnego, a później rozpoczyna się także rywalizacja w LGP, choć jest on traktowany przez najlepszych często po macoszemu. O tym, jak bardzo życie Stocha jest podporządkowane skokom opowiedziała jego żona. Zwróciła uwagę choćby na problem związany z Turniejem Czterech Skoczni. Najlepsi zawodnicy rzadko odpuszczają start w tak prestiżowych zawodach, a rozgrywane są one na przełomie roku, więc nie ma mowy o zabawie sylwestrowej. Okazuje się, że także wakacje nie są takie, jakie wymarzyłaby sobie Ewa Bilan-Stoch.
– Jesteśmy 12 lat po ślubie i wszystko jest podporządkowane skokom. Nigdy nie byliśmy na wakacjach, kiedy chcieliśmy, tylko wtedy, kiedy trafia się okienko między zgrupowaniami. Nigdy z mężem nie spędziłam sylwestra, rzadko urodziny. Nie zrobiliśmy wspólnie wielu rzeczy, które dla wszystkich innych są normalne. I nadchodzi moment, w którym chcemy sobie to wynagrodzić – mówi żona Kamila Stocha w rozmowie z „Onetem”, która zdradziła, że planuje z mężem podróż dookoła świata po zakończeniu jego kariery. Ma ona pomóc mu także w przyzwyczajeniu się do innego trybu życia. – A i Kamilowi to pomoże w przejściu na drugą stronę. Podczas tego kongresu powiedziałam też, że moment zakończenia kariery to często traumatyczna chwila dla sportowca. Chciałabym to ułatwić Kamilowi. Będzie mu brakowało skoków i adrenaliny, ale od razu pojawi się inna, też ciekawa – dodała Ewa-Bilan Stoch.