Liderzy zawiedli w Planicy! Dobre skoki Stękały i Wolnego nie wystarczyły do podium. Niemcy poza zasięgiem wszystkich

Po dłuższej przerwie, spowodowanej odwołaniem kolejnych norweskich konkursów Pucharu Świata, skoczkowie powrócili do zmagań na skoczni w Planicy, gdzie czekały na nich trzy konkursy indywidualne oraz jeden drużynowy. Zmagania w drużynie zaplanowane zostały na sobotni poranek, ale górą w tym pojedynku znów była pogoda. Po tym, jak piątkowy konkurs indywidualny został przerwany po zaledwie jednej serii, organizatorzy musieli odwołać sobotnie zawody po tym, jak swoje skoki oddało tylko kilku zawodników. Początkowo konkurs drużynowy miał zostać dokończony jeszcze tego samego dnia, jednak ostatecznie zdecydowano, że najlepiej będzie przenieść zawody na niedzielny poranek.

Niestety, zmiana ta nie okazała się szczęśliwa dla naszych zawodników. W niedzielnych zawodach drużynowych czekała nas tylko jedna seria, więc każdy zawodnik miał tylko jeden skok, aby pokazać się z najlepszej strony. W składzie Polaków doszło do istotnych zmian w stosunku do poprzednich "drużynówek" - nasi zawodnicy wystąpili w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Dawid Kubacki.

Bez etatowego lidera kadry, Kamila Stocha, drużyna nie pokazała się z najlepszej strony, ale co ciekawe - zawiodła reszta liderów. Po skoku Piotra Żyły Polacy zajmowali dopiero 6. miejsce. Dużo lepiej skoczył Andrzej Stękała, dzięki któremu nasza drużyna zajmowała 3. miejsce, a dobrą dyspozycję podtrzymał Jakub Wolny. Po trzech grupach Polacy zajmowali 4. lokatę z dużą szansą na podium. Niestety, Dawid Kubacki skoczył bardzo słabo i ostatecznie nasza drużyna zajęła dopiero 6. miejsce.

Najlepsi w zawodach drużynowych na Letalnicy okazali się Niemcy. Zaraz za nimi uplasowali się Japończycy, którzy do końca walczyli o zwycięstwo, zaś za ich plecami, na 3. stopniu podium, stanęli Austriacy. Poniżej prezentujemy pełną klasyfikację zawodów drużynowych w Planicy.