Kamil Stoch od początku zmagań w Engelbergu pokazywał, że jest w bardzo wysokiej formie, a szwajcarska skocznia wyjątkowo mu "leży". Polak w kwalifikacjach zajał drugie miejsce. Wyprzedził go tylko Stefan Kraft. W konkursie Stoch był już lepszy od Austriaka. W pierwszej serii skoczył 138 metrów i miał 4,5 punktu przewagi nad Austriakiem. W drugiej Kraft uzyskał 137,5 metra, ale Polak odpowiedział skokiem na 136 metr. To wystarczyło do odniesienia 34. zwycięstwa w Pucharze Świata w karierze.
- Bardzo lubię skakać w Engelbergu - powiedział Stoch w rozmowie z reporterem TVP Sport. - Od pierwszego skoku czułem się dzisiaj dobrze i wszystko się dla mnie dobrze układało. Robiłem swoje, czyli to co umiem najlepiej i świetnie się przy tym bawiłem. To był jeden z takich dni, w których czułem, że mogę dobrze zrobić swoją robotę - dodał Stoch.
W sobotnich zawodach punkty do klasyfikacji Pucharu Świata zdobyło czterech Polaków. Oprócz Stocha miejsca w czołowej trzydziestce zajęli: Piort Żyła, który był ósmy, oraz Dawid Kubacki (22.) i Stefan Hula (25.)