Nie udało się przełamać fatum. Skocznia w Kuusamo wciąż pozostaje dla polskich skoczków pechowa. Żaden z nich nie wygrał tam konkursu Pucharu Świata. Nie udało się to nawet Adamowi Małyszowi. Może dzisiaj?
Czytaj również: PŚ w Kuusamo. Organizatorzy zabrali Biegunowi koszulkę lidera!
Nie straciliśmy za to pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Jest nim cały czas Krzysztof Biegun (18 l.). Rewelacyjny zwycięzca pierwszych zawodów zdobył tym razem 18. lokatę i o punkt wyprzedza Niemca Marinusa Krausa, który wczoraj był drugi.
Bardzo silny wiatr, który uniemożliwił skakanie w czwartek, wczoraj był już łaskawy. Kwalifikacje przebiegły bez zakłóceń (awans wywalczyło sześciu Polaków, bez Stefana Huli). Gorzej było w drugiej serii konkursowej, wciąż przerywanej.
Kamil Stoch w obu próbach skakał przy niekorzystnym wietrze od tyłu. Jego skoki były dość dobre i równe. Zdobył pierwsze pucharowe punkty w sezonie. Niepowodzenie w Klingenthal okazało się wypadkiem przy pracy.