Kubacki od kilku tygodni pokazuje się z niesamowitej strony. W wielkim stylu wygrał Turniej Czterech Skoczni i właściwie od tego momentu bryluje w tegorocznym Pucharze Świata. Od konkursu w Oberstdorfie nie schodzi z podium. Jego wyniki w dziewięciu ostatnich zawodach to: 3., 3., 2., 1., 3., 3., 1., 1., 3. Sprawiło to, że Kubacki dogonił legendy skoków narciarskich.
Dzięki trzeciemu miejscu w konkursie w Zakopanym dokonał tego samego, co Matti Nykaenen i Gregor Schlierenzauer. Kubacki będzie teraz gonił inne wielkie postacie tego sportu. Do prawdziwego rekordzisty pod tym względem brakuje mu jeszcze sporo. Janne Ahonen trzynaście razy z rzędu stawał na podium. O jedno "oczko" gorszy jest natomiast Peter Prevc.
Kubacki nie ma sobie jednak równych na krajowym podwórku. Już dawno pokonał Kamila Stocha i Adama Małysza. Obaj zawodnicy mają po sześć miejsc w czołowej trójce z rzędu. Kolejną okazją na bicie rekordu będą zmagania w Sapporo, które odbędą się w najbliższy weekend.