Kamil Stoch, Wisła Malinka, skoki narciarskie

i

Autor: Marek Zieliński Kamil Stoch podczas zawodów w Wiśle Malince

Rosjanie bezlitośni w sprawie inauguracji Pucharu Świata. Kibice nie będą zadowoleni

2021-11-08 16:34

Już 19 listopada rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tego dnia w Niżnym Tagile zaplanowano kwalifikacje, a w sobotę i niedzielę odbędą się tam konkursy indywidualne. Po raz pierwszy w historii inauguracja będzie miała miejsce w Rosji, a od 2017 r. odbywała się ona w Wiśle. Tym razem kalendarz ułożono inaczej, a rosyjscy działacze podjęli właśnie kluczową decyzję w związku z nadchodzącymi zawodami.

Przez cztery lata Polska otwierała cykl Pucharu Świata. Kibice przyzwyczaili się do tej sytuacji, choć zmaganiom w Wiśle zazwyczaj towarzyszyła jesienna aura. Międzynarodowa Federacja Narciarska zdecydowała, że inauguracja powinna odbywać się w bardziej zimowych warunkach i dlatego wybrano miasto w azjatyckiej części Rosji. Po raz pierwszy w historii PŚ rozpocznie się w tym kraju, a zdecydowanie częściej wybierano Skandynawię. Ruka, Kuopio, Lillehammer – przez wiele lat właśnie te miejscowości witały skoczków. Tym razem do listy gospodarzy dołączy Niżny Tagił, a początek sezonu 2021/22 coraz bliżej. Będzie to wyjątkowy sezon, gdyż poza cotygodniowymi pucharowymi zmaganiami, zaplanowano wiele prestiżowych imprez. Turniej Czterech Skoczni, igrzyska olimpijskie, Raw Air i mistrzostwa świata w lotach – skoczkowie będą walczyć o sukcesy także w tych zawodach.

Polityk PiS został zapytany, czy będzie oglądał skoki narciarskie w TVN. Nie uwierzycie, co powiedział

Andrzej Stękała został w zeszłym sezonie dwunastym skoczkiem w historii Polski, który stał na podium indywidualnego konkursu PŚ:

Nowa normalność?

Skoki narciarskie zmagały się w zeszłym sezonie z dużym problemem związanym z koronawirusem. Niemal wszystkie konkursy odbywały się bez udziału publiczności, a pandemia przedwcześnie zakończyła sezon 2019/20 w marcu 2020 r. Skoczkowie nie ukrywają, że rywalizacja bez kibiców nie przynosi takiej radości, a obecność publiczności potrafi ich uskrzydlić. Wiedzą o tym zwłaszcza polscy skoczkowie, gdyż ich kibice pojawiają się na skoczniach całego świata i dopingują ich niezależnie od kraju. Z pewnością wielu Polaków myślało o wizycie w Niżnym Tagile, ale decyzja Rosjan znacznie komplikuje sytuację.

U Adama Małysza pojawiły się gigantyczne problemy. Ledwo wiązał koniec z końcem, było ciężko

Rosyjscy organizatorzy zdecydowali, że każdego dnia na trybunach będzie mogło pojawić się maksymalnie 500 kibiców. Stanowi to 25 procent pojemności obiektu, a każdy widz będzie musiał pokazać kod QR potwierdzający przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19. Jedynym innym wyjściem będzie poświadczenie o odpowiednim wskaźniku przeciwciał, a takie informacje przekazał portalowi WP SportoweFakty Andrey Kascha, oficer prasowy tych zawodów. W związku z tą decyzją do sprzedaży trafiły już bilety na skoki w Niżnym Tagile.

Sonda
Czy będziesz oglądał skoki narciarskie na antenie TVN?
Najnowsze

Materiał sponsorowany