Cztery medale igrzysk olimpijskich, cztery zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, cztery złote medale mistrzostw świata, triumf w Turnieju Czterech Skoczni... A to tylko niektóre z wielkich osiągnięć Adama Małysza w skokach narciarskich. Nie bez przyczyny wielu mówi, że to jeden z najwybitniejszych zawodników w tej dyscyplinie sportu i z takimi opiniami ciężko się nie zgodzić.
Kamil Stoch z żoną podzielili się rewelacyjną nowiną. Kibice pękną z zachwytu, jest potwierdzenie
Małysz o poważnych problemach. Mało znana historia legendy
To od Orła z Wisły rozpoczął się wielki "bum" na skoki narciarskie w Polsce i trwa po dziś dzień. Można pokusić się o opinię, że bez Małysza i jego sukcesów, ta dyscyplina sportu w kraju nad Wisłą byłaby w zupełnie innym miejscu, niż jest obecnie. I choć ciężko w to uwierzyć, osiągnięć legendarnego skoczka mogło w ogóle nie być.
Gdy Adam Małysz pokazał to zdjęcie z żoną, fani aż oniemieli. Prawdziwy blask, ciężko to ukryć
W programie "Dzień Dobry TVN" wyemitowany został materiał o Małyszu. Jednym z poruszonych wątków były wielkie problemy byłego skoczka, z którymi borykał się pod koniec lat 90. Jak przyznał sam Małysz, po igrzyskach olimpijskich w Nagano w 1998 roku zastanawiał się nad zakończeniem kariery, na co wpływ miały kłopoty finansowe.
Rozpoznaj gwiazdy polskiego sportu. Sprawdź się w quizie:
Adam Małysz opowiedział trudną historię. Teraz ciężko w to uwierzyć
- Po igrzyskach olimpijskich w Nagano nie miałem pieniędzy, nie było mnie stać na to, żeby utrzymać rodzinę - opowiedział Orzeł z Wisły. - To było bardzo ciężkie, więc miałem zamiar zakończyć karierę i wrócić do swojego wyuczonego zawodu - wyjaśnił. Na szczęście rodzina byłego skoczka ruszyła na pomoc i Małysz nie musiał rezygnować ze sportu.
Obecny dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN zaznaczył, że Izabela Małysz, jego żona, nigdy nie namawiała go do zakończenia kariery. - Pamiętam tylko, że jak rozmawialiśmy o drugim dziecku, to Iza powiedziała: "Ale to wtedy jak zakończysz karierę, bo ja sobie sama z dwójką nie poradzę" - wyjawił Małysz.