Dziennikarze TVN i Eurosportu

i

Autor: twitter.com/seba_szczesny

Sebastian Szczęsny dla "SE" o kulisach transferu z TVP do TVN. Mówił o nieprzespanych nocach

2021-11-18 9:11

- Nowy projekt, tworzenie czegoś od początku przy skokach narciarskich to jest wyzwanie, którego naprawdę należało się podjąć. Nie ukrywam że sporo nerwów to kosztowało, nieprzespanych nocy - mówi nam Sebastian Szczęsny, dziennikarz TVN, który barwy stacji z Wiertniczej przywdział tuż przed nowym sezonem Pucharu Świata w skokach narciarskich.

- Ponoć zimowe okienko transferowe jest nudniejsze od letniego, ale jesteś chyba dowodem na to, że może być inaczej. Jak nastrój przed nowym wyzwaniem i nowym sezonem?

- Nie ukrywam, że to była wielka rzecz dla mnie i kiedy pojawiła się propozycja przejścia do grupy Discovery, do TVN, to musiałem rozpatrzeć wszystkie za i przeciw. Długo pomyśleć. W TVP nie zajmowałem się tylko skokami, był również boks i inne dyscypliny. Jednak ta miłość do skoków narciarskich, miłość do czegoś, co robię od ponad 20 lat spowodowała, że zdecydowałem się na zmianę barw. Nowy projekt, tworzenie czegoś od początku przy skokach narciarskich to jest wyzwanie, którego naprawdę należało się podjąć. Nie ukrywam że sporo nerwów to kosztowało, nieprzespanych nocy. Czy to decyzja dobra, czy zła? W tej chwili już nie mam wątpliwości.

- Kiedy ten transfer się zapoczątkował?

- To rozegrało się w zasadzie już po wakacjach, natomiast działo się w miarę szybko, bo generalnie od pierwszej rozmowy do podjęcia decyzji minęły ponad dwa czy trzy tygodnie. Wtedy trzeba było wszystko sobie przeanalizować, usiąść i również rodzinnie przedyskutować czy decydujemy się na tak diametralny krok.  Przeważyły te wszystkie argumenty o których wcześniej wspominałem, a więc… Kurczę  - no to są skoki. To jest dyscyplina, którą kocham, przy której nie wyobrażam sobie nie pracować zimą. Jeszcze z tak wspaniałymi chłopakami jak nasi zawodnicy…

Granerud dla "SE": Kamil Stoch był moją największą inspiracją

Sebastian Szczęsny o kulisach transferu z TVP do TVN: kosztowało to kilka nieprzespanych nocy

- Poprowadzisz studio z Damianem Michałowskim, zawodów na razie nie będziesz komentować…

- Rzeczywiście - koncentruję w tej chwili wspólnie z Damianem Michałowskim na prowadzeniu studia. Marek Rudziński i Igor Błachut tworzą fenomenalny duet komentatorów. Myślę, że komentowanie to jest to pole, które oni będą zagospodarowywać, a my będziemy zagospodarowywać to pole studyjne w TVN i tutaj jest naprawdę bardzo dużo pracy. Niesamowicie twórczej i bardzo fajnej pracy, bo o ile Eurosport ma widzów stricte sportowych, kibiców, często sportowych fachowców, o tyle w TVN staramy się cały czas znaleźć dojście również do tych kibiców, którzy za sportem może nie do końca przepadają, a na skoki to może popatrzą. My chcemy ich przekonać do tego wspólnie z Damianem, że warto zarezerwować sobie w sobotę i w niedzielę ten czas, żeby usiąść z nami, żeby zobaczyć coś nowego, mimo że to jest ta sama dyscyplina, która w Polsce funkcjonuje od ponad 20 lat na bardzo wysokim poziomie. Chcemy zapalić nowe osoby, oczywiście absolutnie nie zostawiając gdzieś tam z tyłu tych, którzy pasjonują się skokami, bo ich również do studia zapraszamy.

- Pewnie doskonale znasz to stwierdzenie, że RTL kiedyś reklamował skoki jako zimową F1…

- To jest bardzo dobre porównanie. To ma być Formuła 1 jeden z punktu widzenia tempa. Skoki w mojej ocenie są bardzo dynamiczną dyscypliną sportu, a więc będziemy starali się dotrzymywać kroku. Z uwagi na możliwości technologiczne jakie posiadamy, na tę wirtualną rzeczywistość, na teleportacje, na hologramy  - będziemy chcieli pokazać skoki jakby w innym wymiarze i mam nadzieję, że to będzie taka właśnie Formuła 1 tej zimy.

Legenda skoków specjalnie dla "SE", wspomina Adama Małysza. "Kiedyś mocno mnie wkurzył!"

Kwalifikacje w Niżnym Tagile już w piątek o godz. 16.30 w Eurosporcie 1 i player.pl. W sobotę i niedzielę o godz. 16.00 konkursy indywidualne. Transmisje w TVN, Eurosporcie 1 i player.pl

Sonda
Czy zaskoczyła cię decyzja Sebastiana Szczęsnego o przejściu do TVN?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze