Dawid Kubacki

i

Autor: CyfraSport Dawid Kubacki

Mały powiew optymizmu. Trzech Polaków z punktami w Bischofshofen. Kobayashi nie do zatrzymania!

2022-01-05 18:26

Bischofshofen w środę zastąpiło Innsbruck, gdzie we wtorek nie udało się rozegrać trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. W środę natomiast pogoda nie była już tak problematyczna i zobaczyliśmy ciekawą rywalizację. Małe powody do optymizmu dali Polacy. Trzech biało-czerwonych zdołało zdobyć punktu Pucharu Świata. W walce o Złotego Orła robi się natomiast coraz ciekawiej. W środę triumfował Ryoyu Kobayashi

Pogoda podczas 70. Turnieju Czterech Skoczni bywała kapryśna, ale najbardziej we znaki dała się we wtorek. Od samego rana w Innsbrucku mocno wiało i nad konkursem zebrały się czarne chmury. Mimo starań, zawodów nie udało się przeprowadzić i te musiały zostać odwołane. Zadecydowano, że rywalizacja zostanie przeniesiona do Bischofshofen.

Walka o Złotego Orła rozstrzygnie się więc na skoczni im. Paula Ausserleitnera, a pierwszy akt walki na tym obiekcie zobaczyliśmy w środowe popołudnie. I znów było się czym emocjonować, bo rywalizacja od pierwszych par była zacięta. W konkursie zobaczyliśmy czterech Polaków i trzech z nich awansowało do drugiej serii. Piotr Żyła zajął 18. miejsce, Dawid Kubacki 21., a Jakub Wolny 30. pozycje.

To mały powiew optymizmu po fatalnych tygodniach w wykonaniu Polaków. Zwłaszcza próby Kubackiego dają nadzieje, że wraca do formy. Równych sobie nie miał natomiast Ryoyu Kobayashi. Japończyk po pierwszej serii co prawda przegrywał wyraźnie z Mariusem Lindvikiem, ale w rundzie finałowej z nawiązką odrobił straty i wygrał trzeci konkurs w turnieju. Kobayashi jest o krok od wywalczenia Złotego Orła.

TCS: Bischofshofen - 5.01

Witamy w relacji na żywo z konkursu w Bischofshofen. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 16:30. Bądźcie z nami!

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnicy rywalizować będą w Bischofshofen.

Zgodnie z tradycją powinniśmy być już za półmetkiem zmagań o Złotego Orła. Pogoda sprawiła jednak, że przed nami jeszcze dwa konkursy, w których rozstrzygnie się, kto zostanie triumfatorem 70. edycji Turnieju Czterech Skoczni. We wtorek zbyt silny wiat uniemożliwił przeprowadzenie zawodów w Innsbrucku i zostały one przeniesione do Bischofshofen.

Dziś zawodnicy mają już za sobą kwalifikacje. W tych odpadł jeden z Polaków, a mowa tu o Andrzeju Stękale. Najlepszym z biało-czerwonych był natomiast Piotr Żyła, który jest największą nadzieją na dobry wynik w pierwszym konkursie w Bischofshofen. Nadal jednak nie są to skoki na miarę oczekiwań kibiców.

Jeśli chodzi natomiast o rywalizację na czele Turnieju Czterech Skoczni, to Ryoyu Kobayashi coraz dobitniej pokazuje, że Złotego Orła zdobędzie on. Już w kwalifikacjach pokazał, że nadal jest w znakomitej formie. Czy przełoży się to na konkurs? Przekonamy się za około dwie godziny.

Zaczynamy konkurs w Bischofshofen!

Johann Andre Forfang skoczył 134,5 metra i pokonał Anże Laniska w parze.

Zdecydowanie dalej poleciał Stephan Leyhe niż jego rodak, Pius Paschke. 130,5 metra kontra 123,5.

Nie najgorsza próba Pawła Wąska. Polak osiągnął 127,5 metra. Jak odpowie Killian Peier?

130 metrów osiągnął Peier i to on może cieszyć się z awansu.

Bardzo ładny lot Yukyi Sato. 137 metrów osiągnął Japończyk i pokonał Constantina Schmida.

Gregor Deschwanden poleciał dalej niż Artti Aigro. 129,5 metra osiągnął Szwajcar i wyeliminował Estończyka.

Kapitalna próba Manuela Fettnera! Aż 137 metrów i trochę niespodziewanie okazuje się lepszy niż Stefan Kraft.

Belka powędrowała o dwie platformy w dół i od razu przełożyło się to na odległości osiągane przez skoczków. Naoki Nakamura skoczył 123 metrów, a Ziga Jelar 122 m i Japończyk w drugiej serii.

Niko Kytosaho krócej niż Clemens Aigner. Austriak uzyskał 129 metrów i jest lepszy od Fina.

Pewny awans Junshiro Kobayashiego. Japończył skoczył 129,5 metra i wyeliminował Stefana Rainera.

Niestety... Piotr Żyła nie poleciał tak daleko, aby wyeliminować Ulricha Wolhgennanta, który osiągnął 131,5 metra. Żyła na drugim miejscu w klasyfikacji szczęśliwych przegranych.

Daniel Huber z dużą przewagą pokonał Daniela Tschofeniga. Austriak skoczył 132 metry.

Jakub Wolny wylądował przed punktem K. Dokładnie na 124 metrze. To może być za mało, aby pokonać Zaka Mogela.

Uuuuu... katastrofalny skok Słoweńca. Całkowicie zepsuł skok. Zaledwie 101,5 metra. Wolny w drugiej serii.

Robert Johansson pokazał się z bardzo dobrej strony. 133 metry Norwega, który pokonał Vladimira Zografskiego.

Severin Freund o pół metra dalej niż Daiki Ito. Niemiec uzyskał 131,5 metra i dzięki wyższym notom pokonuje rywala.

132,5 metra poleciał Philipp Aschenwald, który wskakuje na 4. miejsce i pozbawia szans Thomasa Lacknera.

Ależ skok Jana Hoerla! 138 metrów reprezentanta Austrii i jest na prowadzeniu! Timi Zajc nie miał nic do powiedzenia.

Ajjjj upadek Lovro Kosa! Ależ pech! Po wylądowaniu nie ustał skoku, tak jakby świeży śnieg nieco go przytrzymał. Tym samym do drugiej serii awansuje Peter Prevc.

Danił Sadriejew zdecydowanie dalej niż Kevin Maltsev. 129,5 metra Rosjanina i pewny awans do drugiej serii.

Andreas Wellinger nie miał problemów z pokonaniem Fatiha Ipcioglu. Reprezentant Niemiec osiągnął 129,5 metra.

Nie była to zbyt wybitna próba Markusa Eisenbichlera, ale Simona Ammanna pokonuje. Niemiec uzyskał 130 metrów i jest na 11. miejscu.

Karl Geiger być może daleko nie poleciał, bo 133 metry, ale za sprawą mocno obniżonego rozbiegu prowadzi. Jewgienij Klimow przegrał z nim w parze.

Piękny lot Halvora Egnera Graneruda! Norweg osiągnął 135,5 metra i jest na pierwszym miejscu. Giovanni Bresadola żegna się z konkursem.

128,5 metra Dawida Kubackiego. Nieco niskie noty, ale za obniżoną belkę dostał dużo punktów... ale w parze ma Daniela Andre Tande.

Krócej Daniel Andre Tande! 125,5 metra, niemal identyczne noty i to Dawid Kubacki z awansem! Mała niespodzianka.

Zadowolony jest z siebie Marius Lindvik i faktycznie jest z czego się cieszyć. 137,5 metra Norwega i prowadzenie. Michael Hayboeck przegrał z nim w parze.

Ryoyu Kobayashi nie ma sobie równych. Znów świetny skok, tym razem na odległość 137 metrów. Będzie jednak przegrywał z Lindvikiem. W drugiej serii zobaczymy trzech Polaków.

Zaczynamy drugą serię!

Znakomicie Lovro Kos! Lądował co prawda na dwie nogi, ale odległość robi wrażenie! To aż 138,5 metra! Wielce prawdopodobne, że zyska sporo pozycji.

Nie najgorszy skok Jakuba Wolnego. Bardzo podobnie, jak w pierwszej serii. 125 metrów i będzie na drugim miejscu, a więc punkty w Pucharze Świata będą.

O 0,4 pkt. przegrywa Peier z Kosem. Szwajcar osiągnął 133 metry, ale do prowadzenia zabrakło niewiele.

Mocno przysiadł przy lądowaniu Kubacki, ale odległość całkiem dobra. 131,5 metra, ale niestety noty słabe. Obecnie jest na drugim miejscu.

130 metrów uzyskał natomiast Piotr Żyła. Solidne noty i jest na prowadzeniu!

Ładna próba Clemensa Aignera. Austriak poszybował 135,5 metra i to przy w zasadzie bezwietrznych warunkach. Aigner na prowadzeniu.

Spadek w klasyfikacji może zanotować Andreas Wellinger. Niemiec poleciał co prawda 130,5 metra, ale to za mało, aby objąć prowadzenie. Jest na trzeciej pozycji.

Dobry skok Markusa Eisenbichlera. Zadowolony z siebie Niemiec, który osiągnął 140,5 metra. Eisenbichler obejmuje prowadzenie.

Sędziowie zdecydowali się obniżyć belkę i na razie wygląda to na złą decyzję. Stefan Kraft skoczył tylko 123 metry. Dopiero na jedenastym miejscu.

Robert Johansson o 0,1 pkt. zmienia na prowadzeniu Eisenbichlera. Norweg uzyskał 135 metrów.

Dwa podobne skoki Michaela Hayboecka. Teraz skoczył 131,5 metra, co daje mu trzecią lokatę.

Krótko Johann Andre Forfang. Norweg nie miał szczęścia, bo trafił na trudne warunki. Tylko 123,5 metra i dziewiąte miejsce.

Jeszcze bliżej wylądował Peter Prevc. Fatalny skok, zaledwie 116,5 metra. Potężny spadek Słoweńca.

Nieco lepiej Yukiya Sato, ale 126,5 metra to za mało, aby myśleć o prowadzeniu. Czwarte miejsce.

Wielka radość Manuela Fettnera. Austriak skoczył 132,5 metra i obejmuje prowadzenie! To będzie wysokie miejsce na zakończenie konkursu.

Taki sam rezultat osiągnął Jan Hoerl. Dwóch Austriaków ex aequo na prowadzeniu!

Mamy nowego lidera, a jest nim Karl Geiger, który uzyskał 136 metrów. Tym samym powalczy o podium.

Daleki lot Halvora Egnera Graneruda! Nieco zachwiał lądowanie, ale noty dostał nie najgorsze. 135,5 metra i jest pierwszy.

Pięknie Ryoyu Kobayashi! 137,5 metra reprezentanta Japonii. Jedyne pytanie jakie pozostaje to takie, czy wygra on, czy Maris Lindvik!?

Ryoyu Kobayashi wygrywa w Bischofshofen! Lindvik skoczył 135,5 metra, ale dostał bardzo niskie noty za słabe lądowanie! Norweg na drugim miejscu.

To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze