Piotr Żyła

i

Autor: AP Piotr Żyła

Ogromne zamieszanie w Willingen! Pogoda nie pozwoliła skakać w drugiej serii. Kobayashi wygrywa, najlepszym z Polaków Piotr Żyła

2022-01-29 17:41

Pogoda wielokrotnie w tym sezonie potrafiła psuć święto skoków narciarskich i jak się okazało, nie inaczej było na skoczni w Willingen. Szalone warunki sprawiły, że podczas pierwszej serii lwia część skoczków musiał radzić sobie w tragicznych wręcz warunkach. O ile początkowo organizatorzy zakładali, że uda się przeprowadzić serię finałową, to ostatecznie musieli zrezygnować z tego pomysłu. W ten sposób kolejną wygraną zanotował Ryoyu Kobayashi, a najlepszym z Polaków okazał się Piotr Żyła.

1. Kobayashi

2. Granerud

3. Lindvik

4. Freund

5. Sato

6. Leyhe

7. Kos

7. Jelar

9. Huber

10. Deschwanden

...

14. Żyła

22. Stoch

28. Kubacki

Od początku sobotnich zmagań w Willingen jasne było, że przeprowadzenie zawodów do końca stoi pod znakiem zapytania, co potwierdzały tylko kolejne skoki. Kapryśna pogoda i szalejący wiatr sprawiały, że lwia część zawodników musiał radzić sobie w okropnych warunkach, co przekładało się oczywiście na uzyskiwane odległości. Ofiarami porywistego wiatru byli m.in. Polacy - Dawid Kubacki i Kamil Stoch, którzy zaliczali się do zawodników, którzy zostali puszczeni w najgorszych warunkach. Najlepszym z Biało-czerwonych okazał się Piotr Żyła, który skoczył 130 metrów, co ostatecznie dało mu 14 miejsce. 

Pogoda nieco uspokoiła się pod koniec pierwszej serii, dzięki czemu Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud oraz Ryoyu Kobayashi oddali fenomenalne skoki powyżej 140. metrów. Takiego wyniku nie powtórzył Karl Geiger, zamykający pierwszą serię i skończył na 20. pozycji. Dzięki temu to Japończyk prowadził po pierwszej serii - jak się okazało, ostatniej. Organizatorzy po ostatnich skokach czołówki mieli nadzieję, że warunki pozwolą na zorganizowanie serii finałowej, jednak nic bardziej mylnego. Zapowiedziane skoki zostały odwołane. 

Podczas weekendu ze skokami w Willingen zobaczymy dwa konkursy indywidualne. Sobotnia rywalizacja zaplanowana jest na godzinę 16:00. Z kolei w niedzielę skoczkowie mierzyć się będą ze sobą od 15:15. Według oficjalnych komunikatów, wiatr może sięgać nawet kilkudziesięciu kilometrów na godzinę, czyli kilkunastu metrów na sekundę. W takich warunkach nie da się skakać! - Szkoda tych prognoz na jutro, szkoda żeby te zawody miały się nie odbyć albo zostać wypaczone. Bo może z polskiej perspektywy być całkiem ciekawie. Cała nadzieja w tym, że ta skocznia jest naprawdę schowana w głębokim lesie i że zatrzyma tą spodziewaną wichurę - pisał na Twitterze Adrian Dworakowski.

Sonda
Czy polscy skoczkowie zdobędą medal na igrzyskach w Pekinie?
Najnowsze