Okurayama zawsze dobrze kojarzy się polskim kibicom. To tutaj Wojciech Fortuna w 1972 roku zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich. Tym razem również polscy fani mogą być zadowoleni, ale… nie do końca. Cieszy wyszarpane podium Dawida Kubackiego, ale martwi słabsza dyspozycja Kamila Stocha.
- Czułem, że miałem pod narty, tylko ja ten skok zepsułem. Z timingiem nie było źle, tylko ewidentnie coś nie zagrało. Będę dalej walczył, po to tu jestem – powiedział mocno zasmucony Kamil Stoch na antenie TVP.
Po pierwszej serii z dużą przewagą prowadził Ryoyu Kobayashi. Wydawało się, że bez problemu zwycięży, ale na jego nieszczęście trafił na fatalne warunki. Skoczył zaledwie 110 metrów i spadł na odległe miejsce. Pech Japończyka był szczęściem Dawida Kubackiego, który dzięki temu mógł zająć trzecie miejsce. Po raz dziesiąty z rzędu polak wylądował na podium.
Wyniki PŚ w Sapporo
1. Yukiya Sato (Japonia) 137,5/138,5 - 244,3 pkt.
2. Stefan Kraft (Austria) 138/125 - 234,1
3. Dawid Kubacki 136/126 - 229,5
9. Piotr Żyła 132,5/123,5 - 220
23. Kamil Stoch 130/115,5 - 190,9
41. Aleksander Zniszczoł 109 - 64,5
45. Andrzej Stękała 98 - 54,3
46. Klemens Murańka 98,5 - 52,9