Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch

i

Autor: Cyfrasport Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch

PŚ w skokach narciarskich

Thurnbichler wybrał skoczków na Lake Placid i Sapporo. Trener niemiło zaskoczył kibiców

2024-02-06 11:30

Przed skoczkami reprezentacji Polski kolejne starty w Pucharze Świata. Najbliższe konkursy odbędą się w amerykańskim Lake Placid (9–11.02) i japońskim Sapporo (16–18.02). Trener kadry Thomas Thurnbichler ogłosił skład drużyny na obie te imprezy. Nie obyło się bez zaskoczeń.

Ostatnio wielkich apetytów narobił kibicom Aleksander Zniszczoł, który w obu poprzednich konkursach w Willingen był na medalowej pozycji po pierwszej serii, by potem spaść na 8. lokatę – i tak najlepszą w tym sezonie PŚ w reprezentacji Polski. – Oczywiście chciało się więcej – przyznał w Eurosporcie. – Czy jestem zły? Jestem ósmy, to chyba dobrze. Można być zdenerwowanym i tak jest, bo oczywiście chciało się więcej. Trudno, trzeba jeszcze poczekać – mówił Zniszczoł, który narobił namapetytu. Daleko jednak do zadowolenia, tym bardziej że gwiazdy pokroju Kamila Stocha czy Piotra Żyły przeżywają wyraźny kryzys.

Kamil Stoch ujawnił nieznany plan Thomasa Thurnbichlera?! Bez zastanowienia wypalił przed kamerą. Może się srogo przejechać

O dziwo Thomas Thurnbichler postanowił nic nie zmieniać w składzie na Lake Placid i Sapporo. Polski Związek Narciarski poinformował, że do USA i Japonii pojadą skoczkowie, których oglądaliśmy w Willingen, a zatem: Zniszczoł, Stoch, Żyła, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek.

Thurnbichler nie wziął Kota

W całej mizerii polskich skoków w tym sezonie mieliśmy ostatnio także i lepsze wieści: w miniony weekend Maciej Kot wygrał pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer, a w drugim na trzeciej pozycji uplasował się Jakub Wolny.

Ukochana Piotra Żyły wystawia dekolt w windzie! Od gorącego zdjęcia Marceliny Ziętek topnieją lody, to trzeba zobaczyć!

Jak się jednak okazało, Thurnbichler nie uznał, że warto im dać szansę w amerykańsko-japońskich zmaganiach, choć kibice spodziewali się, że przynajmniej Kot ją otrzyma, choćby kosztem mającego ostatnio największe problemy Stocha lub Żyły (obaj zajmowali dalekie miejsca lub w ogóle nie kwalifikowali się do ostatnich konkursów). Austriacki szkoleniowiec postanowił inaczej. Po komentarzach kibiców pod wpisem PZN widać, że oczekiwali zmian w kadrze. Na razie jednak jej nie będzie.

Tak mieszkają i żyją polscy skoczkowie narciarscy. Stoch w góralskim klimacie, Żyła poszedł w nowoczesność, u Kubackiego przytulnie i rodzinnie
Najnowsze