Przed startem, planem Norweżek była zespołowa jazda, która zatrzyma Kowalczyk, a na czele ustawi Bjoergen. Jednak taktyka legła w gruzach, bo Justyna była zwyczajnie za mocna.
Polka prowadziła niemal przez cały etap. Od pewnego momentu jasne było już, że w walce o wygraną liczyć się będą tylko Bjoergen i Kowalczyk. Norweżka chwilami zbliżała się jedynie do naszej biegaczki, ale była za słaba i szybciej się zmęczyła. Justyna kontrolowała sytuację na trasie.
Przeczytaj koniecznie: Polskie kluby chcą złowić Iliana Micanskiego - WYWIAD
- Oczywiście bardzo się cieszę z dzisiejszego występu, udało mi się dobrze przygotować narty. Jutro będzie trudno utrzymać przewagę nad Bjoergen - powiedział na mecie Kowalczyk.
Polka na metę dobiegła z przewagą 7,5 sek. nad Bjoergen. Do tego doszły premie czasowe. Jutro na ostatni etap Polka wybiegnie z przewagą 11,5 sek.
Tour de Ski. 8. etap. Justyna Kowalczyk pokonała rywalki i odzyskała prowadzenie! SONDA
Za nami bardzo dobry i szybki bieg na 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego w Tour de Ski. Najważniejszą informacją jest oczywiście to, że wygrała Justyna Kowalczyk. Polka skończyła dobrą passę Marit Bjoergen, która dobiegła jako druga. Dzięki tej wygranej Kowalczyk odebrała jej też prowadzenie w całym TdS.