Turniej Czterech Skoczni, Kamil Stoch: W tym sezonie nie ma dominatora WYWIAD

2011-12-20 17:20

Dołek formy? Jaki dołek? Po kilku słabszych występach Kamil Stoch (24 l.) znów pokazał klasę. W niedzielnym konkursie w Engelbergu zajął drugie miejsce, mimo że po pierwszej serii był dopiero dziewiąty.

To jasny sygnał, że przed rozpoczynającym się za 10 dni Turniejem Czterech Skoczni rywale muszą się bać Polaka.

"Super Express": - W Engelbergu znów wskoczyłeś na podium. To dobry prognostyk przed Turniejem Czterech Skoczni?

Kamil Stoch: - Wynik w Engelbergu był sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że byłem zadowolony z jakości oddanych skoków i że znowu dawały mi one radość. Bo przyznam, że trochę się pogubiłem tej zimy, a problem dotyczył wyjścia z progu i ułożenia sylwetki w pierwszej fazie lotu. Dlatego zaskoczyły mnie dobre wyniki w pierwszych konkursach Pucharu Świata (miejsca 4. i 3. - red.). Byłem świadomy, że skoki były dalekie od ideału, i pracowałem nad tym, aby były takie, jak chcę. Odległe lokaty nie były dla mnie przykrą niespodzianką.

- Jesteś już bliski wyeliminowania tych błędów?

- Ważne, że teraz już wiem, o co chodzi i na czym powinienem się skupić podczas treningów. Bo przede mną jeszcze bardzo wiele pracy. Nie spocznę na laurach i nie będę chodził z głową w chmurach.

ZOBACZ, jak wygląda żona Kamila Stocha ZDJĘCIA

- Andreas Kofler na razie dominuje na skoczniach. Pojawia się już przesyt sukcesów Austriaka...

- Uważam, że w tym sezonie nie ma i nie będzie dominatora. Za wysoki i za bardzo wyrównany jest poziom, przetasowania są znaczne i każdy z czołowej dziesiątki Pucharu Świata może wygrać pojedynczy konkurs. Ten sezon będzie ciekawy.

- Przyśnił ci się sen, w którym stałeś na najwyższym stopniu podium?

- Jeszcze nie. Najlepiej, żeby zdarzyło się to od razu na jawie (śmiech). Ale nie nastawiam się na to, że zdarzy się to już podczas Turnieju Czterech Skoczni, bo moje skakanie nie jest jeszcze ustabilizowane.

- Podczas świąt chciałbyś zapomnieć o nartach i skokach?

- Dla mnie święta są odpoczynkiem od codzienności. Ale o nartach zapomnieć nie chcę. To moja druga miłość.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze